Reklama

Dramatyczna sytuacja w śląskim klubie. „Brak minimalnego zainteresowania”

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

23 lutego 2025, 10:15 • 2 min czytania 28 komentarzy

Do Wodzisławia Śląskiego zajrzeliśmy na początku roku. Wówczas kapitan tamtejszej Odry Mateusz Słodowy opowiadał między innymi o cegiełkach, którymi można było wesprzeć klub w latach 1996-2010 występujący w Ekstraklasie. Minęło kilka tygodni, a sytuacja znacznie się pogorszyła. Do tego stopnia, że zawodnicy Odry opublikowali w mediach społecznościowych mocne oświadczenie.

Dramatyczna sytuacja w śląskim klubie. „Brak minimalnego zainteresowania”

„W związku z brakiem minimalnego zainteresowania i wsparcia drużyny przez udziałowców/właścicieli klubu, liczymy wraz ze sztabem szkoleniowym, że poprzez to oświadczenie odpowiednie osoby zmotywują się do działań i wywiązania z kolejnych obietnic bez pokrycia w stosunku do nas” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez piłkarzy Odry Wodzisław Śląski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Mobilizacja w Wodzisławiu Śląskim. Wychowankowie chcą zmienić bieg Odry

„Brak wynagrodzeń, brak uregulowanych premii meczowych jeszcze z poprzedniego sezonu, brak sprzętu treningowego, brak odpowiedzi na nasze wiadomości, brak jakiegokolwiek zainteresowania i wsparcia naszej drużyny zdeterminowały nas do tego ostatecznego kroku” – wymieniają zawodnicy czwartoligowego klubu.

Reklama

I dalej: „W każdym dniu, w każdym treningu czy meczu oddajemy 100% dla naszego klubu, jednak nie możemy w dalszym ciągu pozwolić na lekceważenie nas przez właścicieli/udziałowców klubu. W związku z tym nasze przygotowania do ostatniego sparingu z Polonią Bytom nie ulegną zmianie i liczymy, że zostaną podjęte działania, które pozwolą nam rozpocząć rundę wiosenną zgodnie z planem. Jeśli do tego nie dojdzie, to jako zawodnicy mamy 100% argumentów, aby nasze kontrakty zostały rozwiązane z winy klubu i od 3 marca będziemy zmuszeni poszukiwać nowych klubów”.

Poprzedni rok Odra Wodzisław Śląski zakończyła na dziesiątym miejscu w grupie śląskiej czwartej ligi. Wznowienie rozgrywek planowane jest na początek marca.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Niższe ligi