Dyrektor sportowy FC Barcelony – Deco przyznał w rozmowie z katalońskim “Sportem”, że nie zna jeszcze planów Wojciecha Szczęsnego na przyszły sezon, ale wkrótce usiądzie z nim do rozmów. Coraz bliżej więc scenariusza, o którym mówi się od jakiegoś czasu, zakładającego że polski golkiper zostanie na dłużej w ekipie Blaugrany.
Przypomnijmy, że Marc-Andre ter Stegen doznał poważnej kontuzji kolana 22 września ubiegłego roku w meczu z Villarreal. W trybie awaryjnym ściągnięto Wojciecha Szczęsnego, który ogłosił zawieszenie butów na kołku ledwie kilka tygodni wcześniej. Polak aby wejść ponownie między słupki, musiał poczekać aż do stycznia, ale jak już wskoczył do jedenastki, pozostaje pierwszym wyborem Hansiego Flicka.
Sporo mówi się w hiszpańskich mediach o jego rywalizacji z Inakim Peną, który nie dał powodu aby z niego rezygnować, a jednak stracił miejsce w pierwszym składzie i nie odzyskał go nawet po kilku głośnych błędach polskiego bramkarza. Teraz to właśnie Pena wydaje się pierwszym kandydatem do odejścia latem, kiedy wróci Ter Stegen, tym bardziej że sam Szczęsny rozważa przedłużenie kontraktu z FCB.
O przyszłość bramkarzy Barcelony pytany był również Deco. Były zawodnik, a obecnie dyrektor sportowy Blaugrany nie wykluczył w wywiadzie udzielonym dla katalońskiego “Sportu”, że Polak może kontynuować grę w przyszłym sezonie.
– Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. To bramkarz na najwyższym poziomie, świetny profesjonalista, z dużym doświadczeniem, który jest bardzo ważny dla szatni ze względu na swoją charyzmę. Musimy iść krok po kroku. Euforia nie powinna skłaniać nas do podejmowania pochopnych decyzji. Jeśli jest szczęśliwy i dobrze sobie tutaj radzi, to jest zawodnikiem, którego trzeba brać pod uwagę. Może nam wiele dać w przyszłym roku, ale nie znam jeszcze jego planów. Nie rozmawialiśmy o tym, ale na pewno porozmawiamy w najbliższej przyszłości – wyjawił dyrektor sportowy.
Deco mówił również o tym, że rozumie, w jak trudnej sytuacji znalazł się teraz Inaki Pena, który bronił świetnie, ale od kilku spotkań przesiaduje na ławce rezerwowych.
– Piłka nożna jest trudna. To sport zespołowy. W sportach indywidualnych jest łatwiej. Trener tenisisty musi zarządzać jego momentami, jego formą, ale on zawsze gra. W piłce nożnej jest trudniej, ponieważ musisz zarządzać 25 zawodnikami, gdy tylko jedenastu może grać od początku. Inaki jest świetnym bramkarzem, pokazał to, kiedy drużyna go potrzebowała. Decyzję jednak podejmuje trener, to nie moja praca – dodał Deco.
Portugalczyk mówił też o dobrym tempie rekonwalescencji Marca-Andre Ter Stegena, który może być już gotowy do gry nawet w końcówce sezonu, choć potwierdził jednocześnie, że nikt nie chce ryzykować kolejnego urazu i nie będzie na siłę przyspieszał jego powrotu, pozostawiając to w rękach lekarzy.
La hoja de ruta del Barça con Szczesny
Deco dijo a SPORT no saber todavía los planes del polaco para la próxima temporada, pero asegura que pronto se sentará a hablar con él
@ferrancorreas | @tjuanmarti https://t.co/446JdDiRKq
— Diario SPORT (@sport) February 14, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zawada: Jeśli nie zwolnię, kadra i liga top5 będą naturalnymi krokami [WYWIAD]
- PZPN a współpraca ze stowarzyszeniem kibiców. “Nie chodzi o biznes” [WYWIAD]
- Dramat Marka Papszuna. Ledwo sklecił skład
- Kiepski początek, znakomity finisz. Jagiellonia jedną nogą w 1/8 finału LKE!
- Lechii „grozi” walkower. Traktujmy ligę poważnie, bo takich Lechii będzie więcej
Fot. Newspix