Piast Gliwice ma za sobą udane wejście w rundę wiosenną. Zespół prowadzony przez Aleksandara Vukovicia zanotował po przerwie dwa zwycięstwa – ograł na wyjeździe 3:1 Śląsk Wrocław, a w sobotę przed własną publicznością pokonał 1:0 Legię Warszawa. Za obecność kibiców na drugim z tych spotkań postanowił podziękować napastnik Piastunek Maciej Rosołek.
Zwycięstwo w minionej kolejce zapewnił gospodarzom gol Jorge Felixa, który wykorzystał nie najlepsze wybicie piłki przez Vladana Kovacevicia. Z kolei Frantisek Plach popisał się znakomitymi interwencjami, dwukrotnie zatrzymując uderzenia głową Steve’a Kapuadiego. Ponad osiem tysięcy widzów dopingowało drużynę Piasta, niemal wypełniając stadion w Gliwicach. Maciej Rosołek, najpewniej w ramach zaplanowanej z klubem akcji, postanowił odwdzięczyć się kibicom miłym gestem.
– Drodzy kibice, jeszcze raz dziękujemy za liczne wsparcie na meczu z Legią Warszawa, które poniosło nas do zwycięstwa. Chciałbym w jakiś sposób wam się odwdzięczyć. Postanowiłem pokryć koszty wyjazdu 410 kibiców na nasze najbliższe spotkanie wyjazdowe w Katowicach – przekazał za pośrednictwem klubowych mediów zawodnik.
Doceniamy gest piłkarza Piasta. Jednak przede wszystkim docenieni mogą się poczuć kibice, którzy wybrali się w sobotę na stadion, a wiadomo, że ten w Gliwicach nie należy do obiektów, które chwalą się najwyższą frekwencją w lidze. Liczba osób podziwiających na żywo mecze Ekstraklasy stale rośnie, więc warto wysyłać do fanów takie pozytywne sygnały, mogące pomóc zapełnić trybuny i podtrzymać ten trend.
W niedzielę czeka nas wyjazdowe spotkanie z @_GKSKatowice_ !
W podziękowaniu za doping podczas #PIALEG, Maciej Rosołek postanowił pokryć koszty transportu 410 kibiców do Katowic!Zapisy startują od jutra w Sklepie Piastoholicy przy ulicy Dworcowej 43!
pic.twitter.com/vCFFVmjhFi
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) February 11, 2025
W meczu z Legią Rosołek zameldował się na boisku w drugiej połowie, zmieniając kontuzjowanego Andreasa Katsantonisa. Niewykluczone, że byłego gracza stołecznej drużyny będziemy częściej oglądać w pierwszym składzie Piasta, ponieważ uraz Cypryjczyka okazał się bardzo poważny. Napastnik zerwał więzadło krzyżowe przednie i czeka go około rok przerwy od gry.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wygoda Mikulskiego – analizuje dobrą decyzję sędziego, a nie błędną
- Koronę kupują tajemniczy inwestorzy, którzy nie chcą się przedstawić
- Miliony na pensje w Galatasaray. Przemysław Frankowski z solidną podwyżką
- Klątwa europejskich pucharów. Pocałunek śmierci naprawdę istnieje
Fot. Newspix