Napastnik nie dla Lecha. Właśnie przedłużył swój kontrakt w Norwegii

Brann Bergen poinformowało o tym, że Aune Heggebo przedłużył swój kontrakt do końca grudnia 2028 roku. Tej zimy 23-letnim napastnikiem mocno interesował się Lech i wydaje się, że jest to koniec sagi, którą mocno żyli poznańscy kibice. 

Aune Heggebo w 131 meczach w Brann zdobył 44 bramki oraz zaliczył 12 asyst. W bieżącym oknie transferowym pozyskanie napastnika jest priorytetem dla Lecha Poznań i wydawało się, że Norweg może znacząco podwyższyć konkurencję na tej pozycji, ponieważ dziś zmiennikiem Mikaela Ishaka jest jedynie Bryan Fiabema. Poprzednia umowa Heggebo kończyła się w grudniu 2025 roku, więc 23-latek mógł być rozpatrywany jako wyborna okazja transferowa, a także jako piłkarz, na którym będzie można zarobić spore pieniądze.

Jednak przedłużenie umowy do 2028 roku na ten moment przekreśla możliwość jego sprowadzenia do Polski. W minionym sezonie napastnik zdobył 15 bramek oraz zaliczył sześć asyst we wszystkich rozgrywkach, więc chętnych na jego pozyskanie nie zabraknie. W tym momencie Lech musiałby zapłacić Brann pieniądze, jakie rzadko kiedy wydaje się przy okazji zimowych wzmocnień.

Saga ze sprowadzeniem konkurenta dla Mikaela Ishaka wciąż trwa, a kibice są coraz bardziej niecierpliwi. Po wczorajszej porażce z Lechią Gdańsk i niemocy ofensywy Kolejorza wspomniany temat wrócił jak bumerang.

Aune Heggebø przedłużył kontrakt z Brann do końca 2028 roku! Kwota nie jest znana, ale 23-latek dostanie dużą podwyżkę i będzie jedną z najlepiej opłacanych osób w klubie.

Zamyka to na ten moment temat transferu napastnika do Lecha Poznań, który interesował się nim najmocniej pic.twitter.com/7biwQwcRvk

— Paweł Tanona (@ptanona) February 10, 2025

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• Lewandowski trafia, Szczęsny ratuje, Barcelona nadrabia
• Trela: Koniec karuzeli trenerskiej. Przepaść pokoleniowa na ławkach w Ekstraklasie
• Kareta żenady czołówki ligi. Lech pomylił zjazdy na autostradzie do tytułu
• Wielkie dziesiątki Lecha Poznań, czyli kluczowy element mistrzowskich drużyn
• Orkiestry, Michael Jackson i wizja Jay-Z. Jak Super Bowl stało się muzycznym świętem?

Fot. Newspix