Legia Warszawa po przerwie zimowej zremisowała u siebie z Koroną Kielce 1:1 i przegrała na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:1. W tym momencie zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli i do lidera Lecha Poznań traci osiem punktów. Jacek Kazimierski, który w latach 1978-87 był bramkarzem Wojskowych, w rozmowie z „WP SportoweFakty” przejechał się po podopiecznych Goncalo Feio.

– Chodzę na Legię, oglądam w telewizji jej mecze wyjazdowe i muszę powiedzieć, że ta drużyna męczy mnie swoją grą. Gdybym miał powiedzieć na podstawie stylu, jaki piłkarze z Łazienkowskiej prezentują w lidze, to powiedziałbym, że dla nich jest już po mistrzostwie. Już go nie zdobędą. Bądźmy szczerzy: obecna Legia jest po prostu słaba i na mistrzostwo nie zasługuje. Może z każdym wygrać, ale i z każdym przegrać. Momentami mam wrażenie, że część tych piłkarzy w ogóle nie nadaje się do klubu z takimi aspiracjami jak Legia. To są jakieś… pomyłki – zaznaczał Jacek Kazimierski w rozmowie z Dariuszem Tuzimkiem na łamach „WP Sportowe Fakty”.
Były reprezentant Polski podważa nie tylko umiejętności zawodników, ale również ma zastrzeżenia do pracy trenera Goncalo Feio. – Dziwi mnie to, że jest tak dużo szumu wokół tego trenera. On nic wielkiego – jak na aspiracje takiego klubu jak Legia – jeszcze nie pokazał. Toczy jakieś swoje boje i wojny, ale co mnie to obchodzi, kiedy jego drużyna gra beznadziejnie i nie radzi sobie nawet ze słabszymi rywalami? Mam duże wątpliwości, czy Feio to jest właściwy człowiek na właściwym miejscu. Ale z drugiej strony jakość obecnej kadry też pozostawia wiele do życzenia.
Goncalo Feio trenerem Legii jest od 10 kwietnia 2024 roku i do tej pory poprowadził drużynę w Ekstraklasie w 27 meczach, a jego bilans to 13 zwycięstw, 8 remisów i 6 porażek, co przekłada się na średnią 1,74 pkt na mecz. Jednak nie można zapominać o wynikach, jakie osiągał 35-letni szkoleniowiec w Lidze Konferencji. Najpierw bez większych problemów jego Legia przebrnęła przez kwalifikacje (5 zwycięstw i remis), a następnie w fazie ligowej wygrała 4 z 6 spotkań i awansowała bezpośrednio do 1/8 finału. Do tego Wojskowi wciąż są w grze o Puchar Polski, gdzie w ćwierćfinale zmierzą się z Jagiellonią Białystok (26 lutego).
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:
- Legia zabiera kibicom jedyne fajerwerki, na jakie mogli liczyć
- “Co tydzień to samo”, czyli Goncalo Feio znów ma halucynacje
- Panowie, świetna robota! W razie czego w ataku Legii będzie grał masażysta
Fot. Newspix