Reklama

Zmarł Maciej Petruczenko. Legendarny dziennikarz miał 78 lat

Szymon Szczepanik

Opracowanie:Szymon Szczepanik

27 stycznia 2025, 14:35 • 2 min czytania 8 komentarzy

To bardzo smutne wieści dla całego środowiska dziennikarskiego. Dziś w wieku 78 lat zmarł Maciej Petruczenko. Informacje o śmierci honorowego redaktora naczelnego „Przeglądu Sportowego” przekazała jego córka.

Zmarł Maciej Petruczenko. Legendarny dziennikarz miał 78 lat

Z „Przeglądem Sportowym” Petruczenko związany był aż od 1970 roku. Zajmował się tam różnymi sportami, jednak jego ukochaną dyscypliną była lekkoatletyka. Nawet będąc już na emeryturze, legenda pióra pisała do „Przeglądu” felietony oraz komentarze. Pomimo wieku, Petruczenko wciąż pojawiał się też na mityngach lekkoatletycznych.

Dziennikarz przez lata był niejednokrotnie nagradzany za swoją pracę. W 1991 roku Klub Dziennikarzy Sportowych przyznał mu Nagrodę Główną Złotego Pióra. Dziesięć lat później został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2020 roku uhonorowano go Nagrodą im. Bohdana Tomaszewskiego (Grand Press) dla najlepszego dziennikarza sportowego roku.

Petruczenko pozostawał aktywny zawodowo do ostatnich dni swojego życia. Jeszcze na początku stycznia można było zobaczyć go na jubileuszowym, 90. Plebiscycie Przeglądu Sportowego. Poza pracą w tej gazecie, napisał też kilka książek, w tym biografię Ireny Szweińskiej, zatytułowaną „Prześcignąć swój czas. Kariera Ireny Szewińskiej od kulis”.

Niezwykle barwnych przemyśleń doświadczonego dziennikarza mogliście także posłuchać lub przeczytać na naszych łamach. Maciej Petruczenko pisał bowiem też teksty na naszym portalu „Kierunek Tokio”, traktującym o igrzyskach olimpijskich z 2021 roku. Był także gościem kilku audycji na antenie radia Weszło FM.

Reklama

Jakiś czas temu Petruczenko trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego udar. Niestety, kilka dni po kolejnym przebytym udarze jego życia nie udało się uratować.

Fot. Newspix

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Lekkoatletyka

Boks

Biało-czerwone i najważniejsze. Co zapamiętamy z 2024 roku w polskim sporcie? [RANKING]

Sebastian Warzecha
13
Biało-czerwone i najważniejsze. Co zapamiętamy z 2024 roku w polskim sporcie? [RANKING]
Lekkoatletyka

Matusiński: Naszą siłą była równość i waleczność. Ostatnie lata wyglądają inaczej

Kacper Marciniak
3
Matusiński: Naszą siłą była równość i waleczność. Ostatnie lata wyglądają inaczej

Komentarze

8 komentarzy

Loading...