Reklama

Boniek skrytykował Szczęsnego. „Penę za takie błędy spalilibyśmy na stosie”

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

27 stycznia 2025, 22:45 • 2 min czytania 23 komentarzy

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu redakcji Goal.pl. Były prezes PZPN postanowił skrytykować Wojciecha Szczęsnego, który mimo wywalczenia miejsca w pierwszym składzie Barcelony, nie ustrzega się błędów. 

Boniek skrytykował Szczęsnego. „Penę za takie błędy spalilibyśmy na stosie”

Wojciech Szczęsny zadebiutował w barwach Barcelony 4 stycznia i od tego momentu rozegrał pięć spotkań. Hansi Flick we wskazanym okresie, kiedy miał do dyspozycji Szczęsnego i Inakego Penę, postawił na Hiszpana tylko raz. Wydaje się, że Polak wygrał rywalizację w bramce Blaugrany, jednak poza dwoma pierwszymi spotkaniami do jego gry można mieć sporo zastrzeżeń.

Reklama

Golkiper najpierw sfaulował Kyliana Mbappe i został wykluczony z El Clasico, po czym zawalił dwie bramki w meczu z Benfiką. Ostatnio podczas rywalizacji z Valencią również zaliczył niepewne wyjście z bramki i sprokurował rzut karny, jednak uratował go system VAR, gdyż w tej samej akcji gracz Barcy był faulowany przez rywala. Kiepska postawa byłego reprezentanta Polski nie umknęła Zbigniewowi Bońkowi.

Wojtek Szczęsny przez cztery miesiące był już praktycznie ex-piłkarzem. Po takim czasie powrót do odpowiedniego rytmu, timingu i koncentracji jest naprawdę trudny. Weźmy na przykład spotkanie, w którym Barcelona wygrała 5:4 z Benfiką. Jeśli Inaki Pena popełniłby takie błędy, jakie zrobił Szczęsny, w Polsce zapewne spalilibyśmy go na stosie – ocenił Boniek.

Uważam, że niepotrzebnie deklarował chęć zakończenia kariery. Zdecydowanie powinien grać do 39. roku życia – stwierdził Boniek – podsumował były prezes PZPN.

FC Barcelona kolejny mecz rozegra w najbliższą środę, a rywalem Blaugrany w ostatniej kolejce fazy ligowej będzie Atalanta Bergamo. Początek spotkania o godzinie 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

23 komentarzy

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama