Reklama

Pierwszy taki “wyczyn” bramkarza Barcelony w XXI wieku

AbsurDB

Autor:AbsurDB

22 stycznia 2025, 07:40 • 4 min czytania 11 komentarzy

Vangelis Pawlidis strzelił Wojciechowi Szczęsnemu trzy gole. Na skompletowanie hat-tricka wystarczyło mu pierwsze pół godziny we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów. Wojtek przeszedł tym – niestety – do historii, bo jest pierwszym bramkarzem Barcelony w XXI wieku, który dał sobie strzelić hat-tricka w pierwszych trzydziestu minutach meczu. Choć spotkanie, w którym zawodnik strzela trzy gole przeciwko Dumie Katalonii przez pierwsze pół godziny, a ostatecznie przegrywa 4:5, nie może zdarzyć się dwa razy, prawda? Otóż nie. Wszystko to już miało miejsce!

Pierwszy taki “wyczyn” bramkarza Barcelony w XXI wieku

Można było się spodziewać zagrożenia ze strony napastników Benfiki, ale bardziej typowani do trafienia do siatki byli Akturkoglu albo (gdyby wyszedł na boisko od pierwszej minuty) Di Maria. Strzelili oni w tym sezonie już dwucyfrowe liczby bramek, a Grek Pawlidis ma na koncie siedem trafień. Tymczasem to on strzelił Szczęsnemu trzy gole. Dotąd hat-tricka zanotował tylko dwa razy i to przeciwko znacznie słabszym rywalom w barwach Alkmaar. W 2023 roku dokonał tego w szalonym meczu z Utrechtem, zakończonym wynikiem 5:5, a następnie w meczu z Heerenveen, w którym jego bramki dały AZ zwycięstwo 3:0. Pewne symptomy dobrej formy mogły dawać dwa gole Greka na Wembley w październikowym meczu Ligi Narodów, a trzeba pamiętać, że trafił wtedy do siatki trzy razy, ale jedną z bramek anulował VAR.

Nikt w XXI nie strzelił hat-tricka Barcelonie w ciągu pierwszej pół godziny meczu

Tak szybko trzech goli nie strzelił jednak nigdy. Mało tego – nikt w XXI wieku nie strzelił hat-tricka przeciwko Barcelonie w ciągu pierwszej pół godziny meczu. Rok temu w finale Superpucharu Vinicius po dwóch trafieniach w El Clasico w pierwszym kwadrancie dorzucił trzecią bramkę “dopiero” w 39. minucie. Co ciekawe, także wtedy kolejne gole przeciwko Blaugranie przedzielało trafienie kontaktowe Roberta Lewandowskiego.

Strzelec hat-tricka przeciwko Barcy przegrywa mecz 4:5? To już było!

Poza rozgrywkami LaLiga klasyczny hat-trick w pierwszej połowie przeciwko Dumie Katalonii zdarzył się tylko trzy (a właściwie cztery) razy. W 1943 roku dokonało tego dwóch graczy Realu w jednym meczu! Do Prudena Sancheza i Sabino Bariangi dwaj koledzy dorzucili po bramce i Królewscy prowadzili do przerwy w półfinale Pucharu Hiszpanii aż 8:0! Trzynaście lat później w ćwierćfinale tych samych rozgrywek Julian Arcas do przerwy strzelił trzy bramki dla Espanyolu. W 1997 na podobnym etapie hat-tricka skompletował Milinko Pantic dla Atletico, ale udało mu się to o minutę później, niż wczoraj Grekowi. Czwarta bramka Serba niewiele dała, bo Barcelona wygrała ostatecznie 5:4.

Reklama

Czy coś to Wam przypomina? Hat-trick zawodnika przeciwko Blaugranie w pierwszej połowie, a potem odrobienie strat i zwycięstwo 5:4? To wszystko już było 28 lat temu! Także trzy gole, ale dla Barcelony strzelił wtedy Ronaldo, z którym grali między innymi Luis Enrique, Guardiola i Figo, którego zmienił w końcówce wujek Rafaela Nadala – Miguel Angel.

 

Ostatni hat-trick przeciwko Barcy przed 30. minutą to 2000 rok

W lidze hat-tricków przeciwko Dumie Katalonii było znacznie więcej, choć zdecydowana większość z nich przed 1965 rokiem. W XXI wieku dokonali tego tylko Emmanuel Boateng w barwach Levante siedem lat temu (na zdjęciu poniżej w masce), Diego Forlan dla Villarreal w 2005 roku i Salva Ballesta z Malagą dwa lata wcześniej. Ostatnim znalezionym przeze mnie przypadkiem, gdy ktoś przeciwko Barcelonie skompletował hat-tricka we wcześniejszym momencie meczu były bramki Catanhi, któremu w 2000 roku w barwach Celty udało się to już w 26. minucie meczu. Pechowym bramkarzem był wtedy Richard Dutruel, którego zapomniany dziś trener Sarra Ferrer musiał zmienić już w 41. minucie na Pepe Reinę. Na szczęście Szczęsny nie został zdjęty we wczorajszym meczu, dzięki czemu mógł w końcówce uratować punkty Barcelonie.

Mowa tu oczywiście o trzech bramkach strzelonych przez jednego zawodnika najszybciej od początku spotkania. Jeżeli uwzględnimy tylko czas między pierwszym a trzecim trafieniem danego zawodnika przeciwko Barcelonie, to o minutę szybciej dokonał tego sensacyjnie Soldevila w 2013 r. w barwach Intercity w Pucharze Króla, strzelając bramki w 59., 74. i 86. minucie. Jeszcze mniej dzieliło trzy trafienia Toni Madrigala dla Noveldy w tych samych rozgrywkach w 2002 roku. Trafił w 59., 65. i 79. minucie.

Reklama

Rekord XXI wieku to jednak Aritz Aduriz, który dziesięć lat temu strzelił hat-tricka w ciągu piętnastu minut drugiej połowy meczu Superpucharu w barwach Bilbao.

Wiele innych rekordów

To nie koniec powodów, dla których ten mecz przejdzie do historii. MisterChip na portalu X znalazł wiele innych rekordów, które miały miejsce we wczorajszym spotkaniu, z których najciekawsze to:

– pierwszy raz w historii Ligi Mistrzów zespół przegrywający dwoma bramkami w 75. minucie wygrał mecz,

– Lewandowski wyprzedził Messiego i dogonił Ronaldo pod względem liczby goli z rzutów karnych w Lidze Mistrzów (19),

– gol Raphinhi był pierwszą bramką strzeloną głową spoza pola karnego w Lidze Mistrzów od 2002 roku (Cassano dla Romy przeciwko Genkowi).

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Iga Świątek o kontrowersyjnej sytuacji: “Nie byłam pewna, czy to podwójne odbicie”

Sebastian Warzecha
1
Iga Świątek o kontrowersyjnej sytuacji: “Nie byłam pewna, czy to podwójne odbicie”

Liga Mistrzów

Polecane

Iga Świątek o kontrowersyjnej sytuacji: “Nie byłam pewna, czy to podwójne odbicie”

Sebastian Warzecha
1
Iga Świątek o kontrowersyjnej sytuacji: “Nie byłam pewna, czy to podwójne odbicie”

Komentarze

11 komentarzy

Loading...