Santi Cazorla to były piłkarz Arsenalu i dwukrotny mistrz Europy z hiszpańską kadrą. Kilka dni temu 40-letni pomocnik udzielił wywiadu “The Athletic”. Krótko przed zawieszeniem butów na kołku opowiedział o najbliższych planach na życie po życiu, a także o swoich znajomych z boiska, a obecnie uznanych trenerach.
Chodzi o Mikela Artetę, z którym grał w zespole Kanonierów w latach 2012-16 i Xaviego, z którym tworzył linię pomocy reprezentacji Hiszpanii, choć głównie w roli zmiennika. Jak twierdzi 40-latek z obydwoma ma stały kontakt i rozmawia z nimi bardzo często.
Cazorla obecnie gra w drugoligowym Realu Oviedo – klubie w którym się wychował. W tym sezonie w 19 spotkaniach strzelił gola i zanotował cztery asysty. W trakcie bogatej kariery reprezentował też m.in. barwy Villarreal, Malagi, katarskiego Al-Sadd i wspomnianego Arsenalu. Z tym ostatnim był związany przez sześć sezonów, a w ciągu czterech z nich dzielił szatnię z Artetą, który jest aktualnie trenerem tego zespołu.
– Zawsze dużo mówił na boisku, poza boiskiem również. Jako kapitan miał niesamowity autorytet w drużynie. Wiedziałem, że zostanie świetnym szkoleniowcem i jestem dumny i szczęśliwy, że widzę go jako idealnego trenera Arsenalu – przyznał Cazorla
– Mikel zapytał mnie niedawno, czy ukończyłem kurs trenerski. Kiedy przejdę na emeryturę, zrobię to i zobaczę co z tego wyjdzie. Xavi powiedział mi kiedyś, że nie chciał być trenerem, ale kiedy zrobił kurs, coś się w nim obudziło – dodał 40-letni piłkarz Oviedo, który rozważa też pracę jako dyrektor sportowy w niedalekiej przyszłości, będąc jednak przekonanym o tym, że chce pozostać przy futbolu.
Xavi był kolegą z kadry Cazorli a potem jego trenerem w Al Sadd w latach 2020-21. Piłkarz obserwował to przejście od zawodnika do trenera i zmianę zachowania przyjaciela z boiska.
– Jako zawodnik Xavi był spokojny, powściągliwy i mówił cichym głosem. Podczas swojej pierwszego meczu jako mój trener był bardzo zły, walił pięścią, rzucał butelkami. Pomyślałem, że to nie ten sam facet, którego znałem. Powiedział mi później: “Santi, kiedy jesteś trenerem, to wszystko jest zupełnie inne. Później zrozumiesz, czy sam chcesz to robić. Będziesz musiał się zmienić” – wspominał Cazorla.
Xavi opuścił Katar, aby wrócić Barcelony w nowej roli. Jako pierwszy trener zdobył z nią mistrzostwo w 2023 roku, ale podczas kolejnej burzliwej kampanii, kiedy najpierw podał się do dymisji, potem ogłoszono jego pozostanie, a na koniec zwolnienie, w końcu rozstał się z ukochanym klubem, a jego władze zastąpiły go Hansim Flickiem.
– Wiem, że Xavi czuje do Barcy to, co ja do Oviedo. Przejął stery w trudnym momencie, ze względu na miłość do klubu i chęć pomocy. Dał wiarę młodym zawodnikom, przywrócił do walki o trofea. Ale to nie zostało docenione. Byli wobec niego niesprawiedliwi i wiele wycierpiał. Rozmawiałem z nim, miał bardzo ciężki okres. Chce teraz odpocząć i spędzić czas z rodziną. Ale w przyszłości znów będzie odnosił sukcesy w roli trenera – zapewniał były reprezentant Hiszpanii.
🎙️| Santi Cazorla: “Xavi fez o Barça voltar a competir por títulos, mas isso não foi apreciado. Ele foi tratado de forma muito injusta. Falei com ele e ele passou por momentos muito difíceis. Agora, ele quer passar um tempo com a família, mas voltará a treinar no futuro.” pic.twitter.com/GBe7g2imZc
— 𝘿𝙉𝘼 𝘽𝙇𝘼𝙐𝙂𝙍𝘼𝙉𝘼 🧬🇧🇷 (@dna_blaugrana) January 18, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Paweł Wąsek: Lęk przed skakaniem nigdy do końca nie zniknie [WYWIAD]
- Nieoczywisty lider i kandydat do mistrzostwa. Napoli pokazuje, że defensywny futbol żyje i ma się dobrze
- Z czwartego szczebla do Ekstraklasy. Król odchodzi
- Czas się odgruzować. Co czeka Jakuba Modera w Feyenoordzie?
Fot. Newspix