W środowy wieczór Inter zremisował w Mediolanie z Bologna FC 2:2. Na murawie San Siro zameldowało się dwóch Polaków: Piotr Zieliński i Łukasz Skorupski. Z tego duetu to bramkarz gości zebrał lepsze noty.
Zdaniem większości redakcji Zieliński zasłużył na piątkę w dziesięciostopniowej skali. O wiele bardziej wyraziste są opisy dołączone do noty.
– Błąd w początkowej fazie, który niemal pozwolił Bolonii strzelić gola w pierwszych minutach to plama, która ciągnęła się za nim przez całe spotkanie – czytamy na 90min.com.
Tuttomercatoweb dodaje: – Występ do zapomnienia. Zasnął i dał Moro znakomitą szansę. Później spóźnił się do drugiej piłki, która padła łupem chorwackiego pomocnika, co doprowadziło do trafienia na 0:1. Odkupił swoje winy podaniem, które otworzyło drogę do gola na prowadzenie dla Interu. Lepszy w drugiej połowie, lecz bez specjalnych wzlotów.
Ten sam portal skomentował też postawę Łukasza Skorupskiego: – Zbyt krótkie wybicie piłki dało szansę szybko wyrównać Dumfriesowi. Poza tym zaprezentował się wystarczająco dobrze.
Zdaniem włoskich dziennikarzy polski bramkarz zasłużył na szóstkę.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Hansi Flick jest jak Robin Hood
- Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego
- Były trener Arki: Nie wiedzieliśmy, na czym stoimy [WYWIAD]
Fot. Newspix