Przygody Randala Kolo Muaniego w Paris Saint-Germain nie można zaliczyć do udanych. Pod koniec roku napastnik wylądował na trybunach i wdał się w konflikt z Luisem Enrique, czym ostatecznie przekreślił swoją najbliższą przyszłość na Parc des Princes. Nie brakuje jednak klubów, które nie zrażają się kiepską skutecznością Francuza i chętnie widziałyby go w swojej kadrze.
Paryżanie, a raczej Katarczycy, zapłacili za Kolo Muaniego 95 milionów euro. Wiele brakuje, by zaczął się spłacać. W 54 meczach rozegranych w barwach PSG 26-latek zdobył zaledwie 11 bramek i zaliczył siedem asyst – z czego w tym sezonie uzbierał zaledwie dwa trafienia i jedno ostatnie podanie. Kiepsko.
Luis Enrique w końcu stracił cierpliwość i posadził Francuza na trybunach. Nic nie wskazuje na to, żeby napastnik miał powrócić na boisko. W każdym razie nie w barwach PSG.
Jak informuje „Corriere dello Sport”, do wymienianych już wcześniej w kontekście zainteresowania Kolo Muanim RB Lipsk, Arsenalu, czy Aston Villi, dołączają: AC Milan, Juventus oraz Bayern Monachium.
🚨 Bayern are interested in signing Randal Kolo Muani in January.
➡️ Milan and Juventus also in the race.
➡️ 6-month loan especially interesting.#fcbayern [@CorSport] pic.twitter.com/kyijIqgAK3— Marcel Moeller (@mmarcelandreas) January 2, 2025
Bawarczycy byliby zainteresowani półrocznym wypożyczeniem napastnika, na co nad Sekwaną mogliby przystać. PSG na jakiś czas pozbyłoby się balastu, a Bayern zyskałby zmiennika dla Harry’ego Kane’a. Niemiecki klub interesował się Francuzem również wtedy, kiedy imponował formą strzelecką w Bundeslidze.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Paryż wart jest Red Bulla. Najbogatszy człowiek świata rzuca wyzwanie szejkom
- Kogo powinien brać Raków? Rocha kontra Rondić
- Rok 2025 w sporcie. Na co warto czekać?
- Figiel: „Będąc trenerem, muszę umieć postawić się na miejscu zawodnika”
Fot. Newspix