Prowadzone przez Portugalczyka Fenerbahce niby radzi sobie w tureckiej Super Lig całkiem nieźle, ale ambicje klubu są o wiele większe. Jose Mourinho miał pomóc zespołowi ze Stambułu w odzyskaniu po latach mistrzowskiego tytułu, a tu znów w wyścigu o trofeum urywa się Galatasaray. Potrzeba więc wzmocnień, a tych Turcy szukają w Londynie.
Mourinho, jeśli wierzyć doniesieniom portalu Fichajes, interesuje się swoim rodakiem, który już od jakiegoś czasu rozgląda się za nowym pracodawcą. Joao Felix nie jest zadowolony z roli, jaką przyszło mu odgrywać w Chelsea i chciałby poszukać nowego wyzwania. Liczy na angaż w klubie, w którym mógłby grać pierwsze skrzypce.
Mówiło się nawet ostatnio o jego możliwym powrocie do ojczyzny – to samo źródło informowało, że piłkarz jest gotów znów grać dla portugalskiej Benfiki i to wcale nie byłby najmniej prawdopodobny z transferowych kierunków. Widać wyraźnie, że notowania Joao Felixa spadły i nie łączy się go już z największymi markami w europejskiej piłce.
W tym sezonie Portugalczyk zagrał dla Chelsea w 16 spotkaniach, w których zdobył pięć bramek i zanotował dwie asysty. W lidze tureckiej mógłby być bez wątpienia jedną z większych gwiazd, choć zadanie miałby przed sobą arcytrudne – Fenerbahce już traci do derbowego rywala osiem punktów, a rozegrano dopiero szesnaście kolejek sezonu. Jakby tego było mało, Galatasaray pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w stawce Super Lig i nic nie wskazuje, że wkrótce miałoby się to zmienić.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nasz środek pomocy: piętnastu solidnych, żadnego kozaka
- Szok: da się karać za licencyjne jaja! Lechia i Kotwica w tarapatach
- Futbolowe twarze syryjskiej wojny. Reżim, tortury, śmierć i nowa nadzieja
Fot. Newspix