Reklama

Dani Olmo może wkrótce stać się wolnym zawodnikiem. Barca ma poważny problem

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

27 grudnia 2024, 14:33 • 2 min czytania 14 komentarzy

Barcelona lada dzień może stracić Daniego Olmo. Redakcja Relevo poinformowała, że w sądzie został odrzucony wniosek dot. rejestracji piłkarza. W kontrakcie Hiszpana znajduje się zapis, który pozwala mu stać się wolnym zawodnikiem w przypadku braku możliwości zarejestrowania go. Jeśli Blaugrana nie zdoła tego zrobić do 30 grudnia, umowa króla strzelców Euro 2024 straci ważność.

Dani Olmo może wkrótce stać się wolnym zawodnikiem. Barca ma poważny problem

Cała sytuacja wygląda niczym żart, ale jak inaczej można nazwać działanie zarządu Barcelony, który mając problemy finansowe, zadłuża się jeszcze bardziej? Olmo został kupiony za 55 milionów euro. Latem został zarejestrowany tylko dzięki temu, że kontuzji doznał Andreas Christensen, więc Duńczyka można było wyrejestrować. Tym razem takiej możliwości nie będzie i nie wiadomo co w tej sytuacji zrobi Blaugrana.

Kuriozalna sytuacja

Jeśli klub zimą straciłby Daniego Olmo, transakcja aspirowałaby do jednej z najbardziej kuriozalnych w historii futbolu. Aż trudno wyobrazić sobie reakcję kibiców, jeśli Blaugrana pożegnałaby się zarówno z Danim Olmo, jak i zainwestowanymi w niego 55 milionami euro. W przeszłości zarząd niejednokrotnie ich zaskakiwał, a także rozczarowywał. Potencjalna utrata Olmo byłaby potężnym ciosem dla Joana Laporty, który wrócił do klubu w 2021 roku.

Nie licząc problemów z rejestracją, przez które latem opuścił dwie kolejki, a także późniejszy uraz mięśniowy, który wykluczył go na kilka tygodni, Olmo zaliczył obiecujące wejście do Barcelony. Do momentu spotkania z Espanyolem prezentował się podobnie jak na Euro 2024 i był jednym z najlepszych piłkarzy Blaugrany. Zdobył pięć bramek w pięciu występach w LaLiga. Później jednak podobnie jak cały zespół wpadł w zadyszkę i od 3 listopada nie brał udziału w żadnej akcji bramkowej w lidze hiszpańskiej. Nie można wykluczyć tego, że problemy, które dzieją się poza boiskiem, wpływają na jego dyspozycję.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

14 komentarzy

Loading...