Bohaterowie są zmęczeni – chciałoby się powiedzieć. Po piłkarzach Jagiellonii Białystok było dziś widać, że są wycieńczeni sezonem i zwyczajnie brakuje im sił, by pokazać swoje atuty. Dlatego zespół Adriana Siemieńca tylko bezbramkowo zremisował z Olimpiją Lublana i w Lidze Konferencji Europy będzie musiał jednak grać w 1/16 finału. Zawiedli ci, na których można było liczyć najbardziej – Jesus Imaz grał, jakby założył czapkę niewidkę, Afimico Pululu nie robił żadnej różnicy. Fatalny, po raz kolejny, był Lamine Diaby-Fadiga. Ktoś się spodziewał, że w Jagiellonii najlepszy na boisku będzie Cezary Polak? My nie.
Sławomir Abramowicz – 4
Wydawało się, że ostatnio jest w bardzo dobrej formie, ale dziś tego nie pokazał. W pierwszej połowie najpierw fatalnie wyszedł do dośrodkowania i Jagiellonia mogła stracić gola. Niedługo później nie porozumiał się z obrońcami i wypuścił piłkę z rąk. W drugiej połowie już trochę pewniejszy.
Michal Sacek – 4
To nie był jego mecz. Zabrakło udziału w akcjach ofensywnych i dobrych podań do przodu. W pierwszych 45 minutach bardzo niebezpiecznie zaatakował przeciwnika i dostał żółtą kartkę. Poza tym to on nie dogadał się z Abramowiczem, co spowodowało zagrożenie pod bramką. W drugiej połowie wreszcie ruszył z piłką do przodu, ale jego uderzenie zablokował obrońca.
Dusan Stojinović – 5
Na początku meczu miał okazję bramkową, ale nie odnalazł się dobrze pod bramką Olimpiji. Zdarzało mu się tracić piłkę, ale był lepszym z dwójki stoperów. Próbował wysoko atakować przeciwników. W drugiej połowie źle wybijał piłkę, by chwilę później opieprzać Cezarego Polaka, choć to on bardziej zawalił.
Mateusz Skrzypczak – 3
Brakowało dziś w Jagiellonii Adriana Diegueza, oj brakowało. Było kilka akcji gości, w których Skrzypczak powinien zachować się lepiej. W drugiej połowie pomylił się fatalnie i wydawało się, że Olimpija może wbić Jagiellonii gola.
Cezary Polak – 6
Ktoś spodziewał się, że to on będzie najlepszym piłkarzem Jagiellonii? My, szczerze powiedziawszy, nie. Polak wybił piłkę na rzut rożny, gdy Abramowicz źle obliczył tor lotu piłki. Radził sobie dobrze w pojedynkach z gościem, który ma za sobą czas spędzony w Valencii, choć w drugiej połowie raz za łatwo dał się ograć Alexowi Blanco. Później uratował zespół, przecinając bardzo niebezpieczne podanie, by po chwili jeszcze naprawić “wielbłąd” Skrzypczaka.
Jarosław Kubicki – 5
Nijaki występ. Ani niczym się nie wyróżniał, ani niczego nie zawalił, ani jakoś widocznie nie asekurował kolegów w ważnych sytuacjach.
Nene – 5
To nie był Nene ze swoich najlepszych czasów. Brakowało jego wejść do przodu, tworzących przewagę. Choć, to trzeba mu oddać, był groźny ze stojącej piłki. To on celnie uderzał z rzutu wolnego.
Nene w meczu z Olimpiją
Lamine Diaby-Fadiga – 2
Katastrofa. Jeżdżenie autem z niedozwoloną prędkością i bez prawka po ulicach Białegostoku mu wychodzi, ale formy w ostatnich meczach nie ma. Fadiga tracił piłkę, przegrywał pojedynki. Był irytujący. W pierwszej połowie tylko raz dobrze podał do kolegi do przodu.
Jesus Imaz – 3
Jeżeli ktoś regularnie strzela w lidze i – taka teza się chyba obroni – jest w tym sezonie najlepszym piłkarzem Ekstraklasy, wymagamy od niego bardzo dużo. Tymczasem Imaz długimi fragmentami grał tak, jakby miał na sobie czapkę niewidkę.
Jesus Imaz dzisiaj nie błyszczał
Kristoffer Hansen – 4
Na pewno lepszy z dwóch skrzydłowych, co nie oznacza, że dobry. Szarpał, próbował, to po faulu na nim Jagiellonia miała na początku rzut wolny z niebezpiecznego miejsca. W jego grze było jednak za dużo chaosu. W drugiej połowie za łatwo dał się ograć lewemu obrońcy gości.
Afimico Pululu – 4
Widać, że jest zmęczony i nie potrafi dać drużynie tyle, ile w poprzednich meczach. W drugiej połowie po faulu na nim byłby rzut karny, gdyby Pululu chwilę wcześniej nie był na pozycji spalonej. W pierwszej połowie dał kolegom sygnał do walki ostrym faulem, co nie do końca pochwalamy. Zaimponował w końcówce, kiedy, gdy Jagiellonia się broniła, wziął piłkę, ruszył z nią odważnie do przodu i był faulowany.
Darko Churlinov – 4
Wszedł, szarpał, ale nic z tego nie wynikało. Gdy wywalczył rzut wolny, dużo dołożył od siebie. To nie była rewolucyjna zmiana reprezentanta Macedonii.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Czy UEFA doi polskie kluby?
- Churlinov – człowiek, który dostał drugie życie
- Ukraińcy mogą przejąć polski klub