Mijają kolejne tygodnie, a my wciąż czekamy na debiut Wojciecha Szczęsnego w oficjalnym meczu Barcelony. Nawet mimo ostatnich potknięć Blaugrany, Hansi Flick nie zamierza dokonywać roszady w bramce. Decyzje niemieckiego szkoleniowca w wywiadzie dla “Super Expressu” skrytykował były reprezentant Polski, Roman Kosecki.
Szczęsny podpisał kontrakt z Dumą Katalonii 2 października. Za kontuzjowanego Marca-Andre Ter Stegena między słupki bramki Barcy wskoczył jednak Inaki Pena. Od momentu urazu Niemca, hiszpański golkiper wystąpił we wszystkich 19 spotkaniach Blaugrany. Do zmiany decyzji nie przekonała Hansiego Flicka nawet obniżka formy i gubienie punktów w lidze przez jego podopiecznych.
Sytuację polskiego bramkarza skomentował były gracz m.in. Atletico Madryt i Osasuny, Roman Kosecki. – Mam raczej wrażenie, że coś się w szatni Barcelony dzieje, że ona „pulsuje”. Może wokół tematu Wojtka Szczęsnego? – zastanawia się 58-latek w rozmowie dla “Super Expressu”.
– Uważam, że Hansi Flick popełnia błąd, trzymając wciąż Wojtka na ławie. Powinien już mu dać szansę debiutu, może w meczu ligowym, albo w Champions League. Wojtek wciąż jest wybitnym bramkarzem, a jego występ w którymś z meczów ostudziłby dyskusje na jego temat – podkreślił.
W nadchodzącą sobotę Katalończycy podejmą ekipę Los Colchoneros w hicie La Ligi.
– Jednak nie sądzę, by do debiutu doszło w najbliższym starciu. Flick będzie się bać komentarzy i pytań, czemu akurat teraz dokonuje zmiany, przed ostatnim meczem w roku. Raczej wybierze święty spokój, czyli występ Inakiego Peny. Dziwię się, że tak doświadczony trener sam siebie w takiej sytuacji postawił – podsumował Kosecki.
Początek sobotniego starcia Barcy z Atletico zaplanowano na godzinę 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Futbol to władza. Piłkarz walczy z zachodem i zostanie prezydentem-marionetką Gruzji
- Śląsk szuka trenera ze skutecznością botów od fotowoltaiki
- Wyjątkowo można pochwalić Jacka Zielińskiego
- Największe kłopoty Milanu od kilku lat. Obrywa za nie nawet sam Ibrahimović
- Polki w bardzo trudnej grupie na EURO, ale są pozytywy. „Mecz z Niemkami rozbudzi emocje”
Fot. Newspix