Kolegium elektorów wybrało w sobotę nowego prezydenta Gruzji. Został nim polityk i były piłkarz Micheil Kawelaszwili. To pierwszy raz, gdy głowa państwa w tym kraju nie jest wyłaniana w wyborach bezpośrednich, a prezydent – elekt został zaproponowany na to stanowisko przez rządzące w kraju Gruzińskie Marzenie.
Kawelaszwili był jedynym kandydatem, bo aktualna prezydent Salome Zurabiszwili, która wspiera dążenia prozachodnie, zapowiedziała, że nie opuści urzędu i nie uzna wyboru elektorów. Na 29 grudnia zaplanowana jest inauguracja nowego szefa państwa, a w kraju już trwają protesty obu stron politycznego sporu.
Warto jednak podkreślić fakt, że Micheil Kawelaszwili to były piłkarz i to z całkiem niezłym CV. Możemy w nim znaleźć m.in. Manchester City czy FC Basel. 53-letni Gruzin występował najczęściej na pozycji środkowego napastnika. Dla The Citizens grał przez dwa sezony w latach 1995-97.
Większość swojej kariery spędził jednak w Szwajcarii. W barwach tamtejszych klubów rozegrał 160 meczów w Super League, czyli najwyższej klasie rozgrywkowej. Reprezentował m.in. FC Zurich, Grasshoppers Zurych, FC Luzern oraz wspomniane FC Basel.
Nowy prezydent grał też dla swojej drużyny narodowej. W latach 1991-2002 wystąpił w niej 46 razy, strzelając dziewięć goli i notując trzy asysty.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Cyrk w Sandecji. Nagła rezygnacja, miasto skazane na palenie forsą
- Gumny: Taka diagnoza to trauma. Wydawało się, że to jakaś drobnostka [WYWIAD]
- Nie jesteśmy zgubieni! Polska pojedzie na mundial? Wnioski po losowaniu [VLOG]
- Probierz chce wygrać tę grupę, a ja chcę gwiazdkę z nieba
- Gorąco w Radomiaku: Rocha przechodzi do Rakowa! A Wolskiego uderzył kolega…
Fot. Newspix