Reklama

Debiutancki gol Łakomego, czyste konto Skorupskiego. Środa z Ligą Mistrzów [WIDEO]

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

11 grudnia 2024, 23:47 • 3 min czytania 0 komentarzy

Nie samymi hitami kibic Champions League żyje! Poza starciami w Dortmundzie, Turynie czy Londynie w środowy wieczór otrzymaliśmy solidną dawkę emocji również na innych stadionach. Naprawdę ładną, debiutancką bramkę zdobył Łukasz Łakomy, a kolejne czyste konto zanotował Łukasz Skorupski. Ponadto, swoich przeciwników zdemolowali Feyenoord oraz VfB Stuttgart, zaś Milan wyszarpał trzy punkty w ostatnich minutach potyczki przeciwko Crvenej.

Debiutancki gol Łakomego, czyste konto Skorupskiego. Środa z Ligą Mistrzów [WIDEO]

Lepszego początku spotkania nie mógł wymarzyć sobie Łukasz Łakomy. W 6. minucie starcia Young Boys ze Stuttgartem Polak kropnął zza pola karnego, a jego przepiękne uderzenie dało prowadzenie gościom. Potem już było tylko gorzej. Do głosu doszli miejscowi, którzy zwłaszcza w drugiej połowie bawili się z dziurawą jak szwajcarski ser obroną Young Boys. Ostatecznie, ekipa z Bundesligi zdeklasowała przyjezdnych aż 5:1, a polski pomocnik zaliczył pełne 90 minut.

Grę rodaków mogliśmy śledzić także podczas meczu w Lizbonie, gdzie Benfica podejmowała Bolonię. W wyjściowej jedenastce gości nie zabrakło Łukasza Skorupskiego oraz Kacpra Urbańskiego. Pierwszy z nich zanotował kolejne czyste konto w sezonie i niejednokrotnie ratował swoją drużynę z opresji. Drugi przebywał na boisku do 73. minuty, ale nie zaliczył żadnego konkretu w ofensywie. Zdobyty punkt na nic się zdał włoskiej ekipie, która nadal pozostaje bez zwycięstwa w Champions League, tracąc już całkowicie szanse na awans do następnej rundy.

Reklama

Losy starcia szybko rozstrzygnęli za to gracze Feyenoordu, którzy już po dwóch kwadransach mieli trzy bramki zaliczki nad Spartą. W drugiej połowie Holendrzy zdjęli nogę z gazu, a prażanom udało się finalnie zmniejszyć rozmiary porażki. Tak czy inaczej, to zespół z Rotterdamu zainkasował niezwykle ważne trzy punkty.

Niesamowite męczarnie Milanu oglądaliśmy dziś w ich potyczce przeciwko Crvenej. Cierpliwość zgromadzonych na San Siro fanów Rossonerich została dwukrotnie wystawiona na próbę. Podopieczni Fonseki potrzebowali niemal całej pierwszej połowy, by przebić się przez zasieki defensywy przyjezdnych. W końcu ta sztuka udała się Rafaelowi Leao. Gospodarze byli na tyle uśpieni jednobramkowym prowadzeniem, że po zmianie stron zaskoczył ich Radonjić. Gdy wydawało się, że mediolańczycy ponownie zaliczą wpadkę, miejscowych uratował Abraham, wyrywając zwycięstwo w ostatnich minutach starcia.

Reklama

VfB Stuttgart – Young Boys Berno 5:1 (1:1)

  • 0:1 – Łakomy 6′
  • 1:1 – Stiller 25′
  • 2:1 – Millot 53′
  • 3:1 – Fuhrich 61′
  • 4:1 – Vagnoman 66′
  • 5:1 – Keitel 76′

Benfika Lizbona  – Bologna FC 0:0

Feyenoord Rotterdam – Sparta Praga 4:2 (3:1)

  • 1:0 – Trauner 8′
  • 2:0 – Paixao 10′
  • 3:0 – Hadj Moussa 30′
  • 3:1 – Rrahmani 42′
  • 4:1 – Gimenez 63′
  • 4:2 – Beelen 79′ (gol samobójczy)

AC Milan – Crvena zvezda 2:1 (1:0)

  • 1:0 – Leao 42′
  • 1:1 – Radonjić 67′
  • 2:1 – Abraham 88′

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...