Reklama

Siemieniec: Ceną postępu jest ból

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

08 grudnia 2024, 21:37 • 3 min czytania 4 komentarze

Jagiellonia Białystok męczyła się z Puszczą Niepołomice w Krakowie i wymęczyła remis 1:1. Na konferencji prasowej szkoleniowcy obu drużyn podsumowali nie tylko to spotkanie, ale całą rundę.

Siemieniec: Ceną postępu jest ból

Niejednokrotnie mówiłem że to, jak ciężko pracują na boisku na punkty, zasługuje na uznanie. Ja sam w swoim podsumowaniu chciałbym jednak skupić się również na tym, co za nami. Zagraliśmy ostatni w tym roku mecz Ekstraklasy – w roku, który zakończył się pierwszym, historycznym mistrzostwem Polski dla Jagiellonii Białystok. Rok kończymy na podium, z trzema punktami straty do lidera, jesteśmy w grze na trzech frontach, a w tabeli za cały 2024 zajmujemy pierwsze miejsce – zaczął tymi słowami konferencję Adrian Siemieniec, cytowany przez oficjalną stronę Puszczy.

– Cierpliwie czekaliśmy na swoje szanse, aż przyszła świetna akcja i bramka. Szkoda, że nie udało się dowieźć prowadzenia do końca, ale uczciwie trzeba powiedzieć, że przeciwnik walczył do ostatniej minuty i mógł wygrać. Mam więc dużo satysfakcji. Szkoda, że Jin-hyun Lee nie zdobył bramki w bardzo dobrej sytuacji, po raz kolejny zagrał świetny mecz. Reasumując, bierzemy ten punkt jako zdobyty. Cieszymy się, że zakończyliśmy rundę kolejną zdobyczą, mimo że nie byliśmy faworytem. Chcemy zostać w tej lidze, a dziś daliśmy sobie kolejny asumpt do pozostania w grze o Ekstraklasę – to już kolei słowa Tomasza Tułacza.

Jagiellonia Białystok kończy rundę jesienną na trzeciej pozycji w tabeli, w której do lidera traci trzy punkty po osiemnastu rozegranych spotkaniach. Mistrz Polski miał kilka momentów w tym sezonie, gdzie nie radził sobie najlepiej, wpadł w kryzys, ale z niego wyszedł znakomicie, co pokazują najdobitniej europejskie puchary, pozycja w lidze i Puchar Polski, w którym Jaga jest już w ćwierćfinale. Siemieniec podkreślał to, że cierpieli, ale musieli przez to przejść, żeby móc się bardziej rozwinąć.

– Ceną postępu jest ból, oczywiście metaforyczny. Jeśli chcemy iść do przodu – my, nasi piłkarze, cała nasza piłka, musimy się stawiać w sytuacjach, które są dla nas coraz bardziej wymagające. Jestem zmęczony, ale nie zmieniłbym nic w tym, jak wygląda obecna sytuacja. Nie ma lepszej dźwigni postępu dla klubu, niż gra na kilku frontach. Traktujemy to jako doświadczenie, coś, na co ciężko pracowaliśmy i absolutnie kluczowe jest to, byśmy dążyli do tego, by grać coraz więcej i na większej liczbie frontów. Bardzo się cieszę, że na koniec roku pozostajemy w trzech rozgrywkach i możemy stawiać sobie kolejne cele – zaznaczył.

Reklama

Z kolei Puszcza Niepołomice mimo że w pewnym momencie rundy wydawało się, że jest murowanym kandydatem do spadku, ma w tej chwili punkt przewagi nad strefą spadkową. Aczkolwiek należy zaznaczyć, że zarówno Korona Kielce jak i Radomiak mają o jeden mecz rozegrany mniej od Żubrów. Finalnie ten rok podopieczni Tułacza kończą z osiemnastoma punktami po osiemnastu meczach.

–  Sytuacja wciąż nie jest łatwa, bo jesteśmy w grupie bezpośrednio walczącej o utrzymanie, ale mimo tego mam ogromną satysfakcję i radość z tego, że ten fantastyczny rok razem przeżyliśmy. Z tego miejsca ponownie wielkie podziękowania dla naszych piłkarzy, działaczy i osób pracujących w klubie – zaznaczył szkoleniowiec Puszczy.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Jakub Kiwior krytykowany za mecz z Crystal Palace. “Koszmarny błąd”

Arek Dobruchowski
2
Jakub Kiwior krytykowany za mecz z Crystal Palace. “Koszmarny błąd”

Ekstraklasa

Anglia

Jakub Kiwior krytykowany za mecz z Crystal Palace. “Koszmarny błąd”

Arek Dobruchowski
2
Jakub Kiwior krytykowany za mecz z Crystal Palace. “Koszmarny błąd”

Komentarze

4 komentarze

Loading...