Reklama

Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Patryk Stec

Autor:Patryk Stec

25 listopada 2024, 13:33 • 5 min czytania 1 komentarz

– Jestem zaskoczony, bo nie znałem jakości zawodników Castilli – powiedział po meczu z Leganes Kylian Mbappe. Kto nagle zmusił Francuza do takiej refleksji? Raul Asencio. 21-letni piłkarz Castilli, który wskoczył do pierwszej jedenastki Realu Madryt i radzi sobie nadspodziewanie dobrze.

Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Carlo Ancelotti nigdy nie był zbyt chętny do korzystania z piłkarzy z akademii Królewskich. Co jakiś czas pojawiały się talenty, które w każdym innym klubie miałyby szanse na rozkwit. Jednak Włoch był zwykle niezjednany. Dla niego najważniejszy był wynik tu i teraz. Tego z resztą oczekuje od niego zarząd klubu. Ancelotti nie ma łatwego zadania, bo kibice oczekują od niego, że będzie częściej stawiał na graczy z Valdebebas. Fani widzą jak Barcelona wkomponowała do zespołu Marca Casado, Gaviego, Lamine Yamala czy Paua Cubarsiego i zadają pytania – czemu tak nie można u nas?

W połowie listopada w podcaście “El Larguero” Jesús Gallego użył podobnego argumentu. – Trzy tygodnie temu dzieciaki z młodzieżowej drużyny Barcelony grały na Bernabéu i potrafiły grać.

Ancelotti sięgnął głębiej

Real ma problem z obrońcami, a latem oddał Rafę Marina do Napoli i Alexa Jimeneza do Milanu. Królewscy nie mogą podnieść się po stracie Toniego Kroosa, a latem oddali Nico Paza do Como, gdzie ten gra tam wszystko od deski do deski. Co ciekawe, Argentyńczyk urodzony w Hiszpanii został namaszczony przez Kroosa na wyjątkowego piłkarza. – Ten chłopak powinien trenować z nami codziennie, ponieważ jest tak dobry – mówił. Wtórował mu Ancelotti. – Ma potencjał, by grać w pierwszej drużynie. Bardzo dobrze radzi sobie u Arbeloi, a także u Raúla, gdy gra w Castilli – powiedział Włoch. Słowa słowami, a Paz obecnie gra w Serie A.

Kontuzja Edera Militao zmusiła jednak włoskiego trenera do sięgnięcia po posiłki z Castilli. To pokazuje też, jak słaba musi być pozycja Jesusa Vallejo, że Ancelotti wolał sięgnąć tak głęboko jak nigdy. Na szczycie listy do zastąpienia Brazylijczyka był Jacobo Ramon. 19-latek od początku sezonu zmaga się jednak z kontuzjami, więc gdy koszmarnie wyglądającego urazu doznał Militao, Carletto sięgnął po Raula Asencio.

Reklama

Wejście smoka

Młody obrońca zaliczył wejście smoka do pierwszej drużyny. W meczu przeciwko Osasunie popisał się cudowną asystą. – Podanie do Bellinghama? Tak, wszedłem na boisko i nie potrzebowałem dużo czasu, aby się zaaklimatyzować. W tamtej akcji dostrzegłem ruch Jude’a. Granie z takimi zawodnikami jest bardzo proste. Są najlepsi na świecie i wszystko wydaje się łatwe.

– Debiut? Marzyłem o tym momencie całe życie, odkąd zacząłem grać w piłkę. To marzenie każdego młodego chłopaka. Oglądasz tych piłkarzy w telewizji, a potem sam możesz spełnić to marzenie. Nie mam słów, aby to opisać – mówił na gorąco po spotkaniu.

Dobry występ docenił też Carlo Ancelotti. – Zagrał bardzo dobrze, co było miłą niespodzianką. Musimy docenić pracę, którą Raul dla niego wykonał. Potrzebujemy go teraz.

Był bardzo mały i w tym wieku nie można zbyt wiele powiedzieć o dziecku. Oczywiście nigdy nie wiadomo czy będzie grać na poziomie Primera División, ale wyróżniał się dojrzałością i tym jak poważnie traktował treningi – mówił o nim jego pierwszy trener z Veteranos del Pilar, Juan Carlos Gutierrez, w rozmowie z “Marką”.

Reklama

Co ciekawe, trener oglądał to spotkanie w kawiarni. – Przeżyłem ogromną niespodziankę i powiedziałem właścicielowi kawiarni: “trenowałem tego chłopaka”. To powód do dumy.

Wywalczył prawo do słuchania hymnu Ligi Mistrzów

Hiszpański “AS” pisze wprost – Asencio wywalczył sobie prawo do gry przeciwko Liverpoolowi i do wysłuchania hymnu Ligi Mistrzów na murawie Anfield, nawet jeśli zdąży wyzdrowieć Aurelien Tchouameni, co wydaje się mało prawdopodobne. Gazeta zwraca również uwagę, że Raul wygrał trzy pojedynki główkowe, tylko o jeden mniej niż Ruediger i był również dwa razy faulowany, podczas gdy reszta jego kolegów z formacji defensywnej ani razu.

Carlo Ancelotti nadal domaga się jednak transferu przynajmniej jednego obrońcy, bo rozkwit formy Raula Asencio nie zapewni mu głębi na tej pozycji. Jeszcze dużo czasu minie zanim do treningów wrócą Eder Militao i Dani Carvajal. Nie wiadomo jak długo potrwa rekonwalescencja Davida Alaby, na którego kibice Królewskich powoli przestali już liczyć, bo nawet przed kontuzją nie był w wysokiej formie.

Zamieszany w aferę seksualną

Raul Asencio rok temu został wymieniony przez dziennik “La Provincia” z Wysp Kanaryjskich w kontekście afery seksualnej. Alex Aleman, Andres Campos i Borja Alonso z Realu Madryt C mieli uprawiać seks z nieletnimi dziewczynami, a także je nagrać. Filmiki miały zostać usunięte, ale ostatecznie dotarły do kobiet za pośrednictwem innych zawodników akademii Realu. Grający w Castilli Asencio w tym samym czasie miał zostać z jedną z kobiet na basenie.

Szczególnie piłkarze z trzeciej drużyny Realu utrzymywali, że zostali fałszywie oskarżeni. Asencio ostatecznie nic nie udowodniono, gdyż przebywał w tym momencie w basenie. Śledczy jednak sprawdzają, czy zawodnik udostępnił dalej nagrany przez kolegów film. Obrona piłkarza twierdzi, że zawodnik tylko poprosił o wideo, aby je pokazać osobie trzeciej. Warto jednak zauważyć, że dziewczyny na filmie mają mniej niż 18 lat, co byłoby więc udostępnianiem pornografii dziecięcej.

Pod koniec zeszłego roku Ancelotti powołał piłkarza na mecz z Deportivo Alaves, ale ostatecznie włoski trener zrezygnował z obrońcy po naciskach mediów i fanów, nawet pomimo problemów z kontuzjami obrońców.

To kluczowy moment w karierze Raula Asencio. Jeśli młody zawodnik utrzyma wysoką formę i będzie pewnym punktem defensywy w meczu przeciwko Liverpoolowi, może sobie wywalczyć pierwszy skład na dłużej. Kibice pragną wychowanka w pierwszej jedenastce, chcą mieć swojego Cubarsiego, a Ancelotti nie ma wyboru. Musi sobie wychować stopera, który załata dziurę w środku obrony przynajmniej do końca roku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

1 komentarz

Loading...