Przez długi czas piłkarz Motoru Lublin był raczej synonimem napastnika nie strzelającego goli. Nie jakiejś fałszywej “dziewiątki” o ważnych zadaniach destrukcyjnych – bardziej pechowca, co nie umie znaleźć drogi do bramki. Wygląda jednak na to, że karta wreszcie się odwróciła, a wszystko to dzięki ofensywnej taktyce beniaminka.
W wywiadzie udzielonym “Przeglądowi Sportowemu” napastnik Motoru nawet nie ukrywa, że jego dobra forma w ostatnich meczach wynika w pewnym stopniu z nastawienia drużyny: – Trener oczekuje od nas, że będziemy atakować. Jesteśmy beniaminkiem, czujemy respekt wobec przeciwników, ale kiedy wychodzimy na boisko, zostawiamy to trochę z boku, chcemy grać do przodu i strzelać jak najwięcej goli – przekonuje Mraz, który w pięciu ostatnich meczach zdobył w sumie sześć goli.
– Wiąże się to z ryzykiem w rozegraniu, za co czasem płacimy cenę. Ale mówimy sobie, że jeśli stracimy dwa gole, to my jesteśmy w stanie strzelić trzy – dodaje piłkarz.
Wcześniej nie było zbyt kolorowo i Słowak męczył się pod bramką rywali niemiłosiernie. Regularnie trafiał tylko w ekipie MSK Zilina, a wszystkie jego pozostałe przygody kończyły strzeleckim niedosytem. – Dużo zależy od nastawienia, od mentalności. Jeden zawodnik nie strzeli gola w dziesięciu kolejnych meczach i zacznie tracić wiarę we własne umiejętności. Drugi dalej będzie próbował. Ja miałem jeszcze pecha, trafiałem w słupki, poprzeczki. Ale mówiłem sobie, że jeśli dalej będę robił to samo, karta się odwróci. Widziałem, że potrafię zdobywać bramki i to pokażę – mówi piłkarz Motoru w rozmowie z Grzegorzem Rudynkiem.
Kolejną okazję do wpisania się na listę strzelców Mraz będzie miał już dziś. Ekstraklasa wraca z przytupem i Słowak spróbuje zaskoczyć bramkarza swojego byłego klubu, Zagłębia Lubin. Początek meczu o godzinie 18:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nowe reguły losowania grup eliminacji MŚ. Jeśli zwolnić trenera, to teraz
- Więcej kasy do pieca, więcej! Prezes Śląska wygrywa plebiscyt na “delulu roku”
- Joel Pereira: Zostaję w Lechu Poznań, ponieważ chcę walczyć o tytuły [WYWIAD]
- Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?
Fot. Newspix