Reklama

Były trener Nsame: Nie pomyślałbym, że to pójdzie w takim kierunku

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

22 listopada 2024, 21:36 • 2 min czytania 16 komentarzy

Dużo do zarzucenia można mieć w tym sezonie formacji ofensywnej Legii. Zdecydowanie nie domagają jej napastnicy. Największym rozczarowaniem dla Wojskowych okazuje się być postawa Jean-Pierre Nsame. Zdziwiony problemami Kameruńczyka jest jego były trener, Meho Kodro, który w wywiadzie dla Goal.pl zaznacza, że ogromny wpływ na skuteczność snajpera ma jego psychika.

Były trener Nsame: Nie pomyślałbym, że to pójdzie w takim kierunku

Nsame trafił na Łazienkowską w lipcu na zasadzie rocznego wypożyczenia z włoskiego Como. W barwach Legii 31-latek zagrał dotychczas tylko w 10 spotkaniach, w których zdobył zaledwie dwie bramki. Kameruńczyk zbiera bardzo słabe recenzje za swoją grę.

Takim obrotem spraw niezwykle zdziwiony jest Meho Kodro, były znakomity snajper La Ligi. 57-latek stał w przeszłości również za sterami m.in. reprezentacji Bośni czy Servette FC. To właśnie w szwajcarskiej ekipie jego podopiecznym był Nsame.

– Bardzo się zdziwiłem, jak usłyszałem, co się z nim teraz dzieje. W życiu bym nie pomyślał, że to pójdzie w takim kierunku. Był wtedy piekielnie bramkostrzelny. Gol za golem. Co mecz. U mnie był jednym z najlepszych piłkarzy, filarem drużyny. O ile dobrze pamiętam, trafiał do siatki w każdym z pierwszych sześciu meczach za mojej kadencji. Został wtedy królem strzelców szwajcarskiej drugiej ligi. Nie strzelał zrywami, był regularny przez cały sezon. Zaraz potem odszedł do Young Boys Berno, gdzie potwierdził, że jest dobrym strzelcem – przyznaje szkoleniowiec.

– Potem kilku hiszpańskich agentów pytało mnie o niego. Wiem, że były kluby z La Liga, które myślaly nad sprowadzeniem go do Hiszpanii. Z czasów, gdy go pamiętam, uważam, że może nie w hiszpańskiej czołówce, ale w klubach środka tabelo dałby radę – dodał.

Reklama

Kodro podkreślił, że na skuteczność kameruńskiego snajpera ogromny wpływ ma jego psychika. – Na pewno jest to zawodnik, który najlepiej czuje się wtedy, gdy poświęca mu się dużo uwagi, gdy widzi, że jest akceptowany, kochany wręcz. Ja i mój sztab wiedzieliśmy o tym, więc poświęcaliśmy mu sporo czasu. Bywało tak, że tylko jemu. Dużo z nim pracowaliśmy, również indywidualnie, ale on nam za to pięknie odpłacał na boisku – wspomina Bośniak.

Po deklasacji w Poznaniu Wojskowi jutro podejmą przy Łazienkowskiej rewelację obecnych rozgrywek, Cracovię. Początek starcia zaplanowano na godzinę 20:15.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
5
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
9
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
5
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
9
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Komentarze

16 komentarzy

Loading...