Zdaniem duńskiej redakcji Bold, Andres Iniesta wykupił udziały w klubie piłkarskim FC Helsingor. Hiszpan przeprowadził inwestycję wraz ze swoją agencją Never Say Never. Legenda hiszpańskiej piłki wierzy w to, że obecny trzecioligowiec, dzięki nowoczesnej infrastrukturze mocno się rozwinie i wychowa wiele talentów.
Andres Iniesta 7 października ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. 40-latek ostatni oficjalny mecz rozegrał jednak 1 czerwca. Jak widać nie potrzebował zbyt wiele czasu na to, aby zastanowić się nad zajęciem podczas piłkarskiej emerytury. Hiszpan dokonał przejęcia klubu FC Helsingor do spółki ze szwajcarską agencją Stoneweg.
🚨🇩🇰 Andrés Iniesta and his company NSN have bought Danish club FC Helsingør in collaboration with Swiss company Stoneweg. pic.twitter.com/DIkWZ5ibQh
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) November 14, 2024
Legenda Barcelony sama ogłosiła w duńskiej telewizji, że wraz ze szwajcarską firmą nabyli większość udziałów w klubie FC Helsingor. Agencja prowadzona przez Iniestę od wiosny pełni tam funkcje doradcze (głównie za kwestie sportowe). Zdaniem redakcji Bold Iniesta ma być obecny podczas piątkowego meczu z Ishoj IF.
– FC Helsingor to pełen pasji klub, z bardzo dobrym ośrodkiem treningowym. Pracuje tutaj wielu dobrych ludzi. W mieście jest spory potencjał, aby wkrótce stać się ważną częścią duńskiej piłki nożnej – wyjaśnił Andres Iniesta w rozmowie z Bold.
Obecnie FC Helsingor zajmuje siódme miejsce w trzeciej lidze duńskiej. Trenerem zespołu jest Hiszpan Pep Alomar, który na początku XXI wieku prowadził młodzieżowe drużyny Barcelony. W klubie występuje wielu młodych Duńczyków, a dominującą zagraniczną nacją są gracze z Półwyspu Iberyjskiego.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Taras Romanczuk: Sprawę z Marczukiem pokazano specjalnie, by złamać Jagiellonię [WYWIAD]
- Olejmy trójkę z tyłu. To nie nasze DNA [FELIETON]
- Trela: Trenerzy na dobrą pogodę. Jacek Magiera, nieoczywisty strażak
- Zero zdziwienia: Balda okazał się dyletantem. Magiera nie jest jednak jego ofiarą
- Stres, depresja i inne zaburzenia polskich sportowców „Dzieje się dużo złego”
Fot. Newspix