Reklama

Puchacz: Wypowiedź o Mainz? Kiedyś nie ważyłem słów, co było głupie

Bartosz Lodko

Autor:Bartosz Lodko

09 listopada 2024, 23:05 • 2 min czytania 7 komentarzy

Tymoteusz Puchacz udzielił wywiadu telewizji Viaplay, w którym wypowiedział się m.in. na temat intensywności gry w Bundeslidze.

Puchacz: Wypowiedź o Mainz? Kiedyś nie ważyłem słów, co było głupie

Latem lewy obrońca dołączył do beniaminka niemieckiej ekstraklasy – drużyny Holstein Kiel. 25-latek rozegrał do tej pory w barwach nowego klubu 10 spotkań, w których zanotował jedną asystę.

– Nie chcę wyjść na osobę, która będzie umniejszała polskiej lidze, aczkolwiek w Niemczech jest dużo większa intensywność. W niemieckiej piłce gra głównie opiera się na intensywności. W Turcji czy Grecji również nie ma takiej intensywności. Są jakościowi i dobrzy piłkarze, mogą być dobre mecze do oglądania, ale ze wszystkich lig, w których grałem, liga niemiecka jest tą najbardziej rozwiniętą pod względem taktycznym i intensywności gry – uważa Tymoteusz Puchacz.

Reklama

14-krotny reprezentant Polski odniósł się również do swoich słów z przeszłości, gdy stwierdził, że nie chciałby odchodzić z Lecha Poznań do klubu pokroju Mainz, bo ten mógłby przyjechać do stolicy Wielkopolski i dostać w trąbę.

– Mam 25 lat i staram się być dojrzałym człowiekiem. Częściej ważę słowa, bo wiem, że słowa, które wypowiadam publicznie, są odbierane w różny sposób. Kiedyś nie ważyłem słów, co było głupie. Teraz do każdego klubu odnosiłbym się z szacunkiem, a wtedy to był jeden z moich pierwszych wywiadów i ja w ogóle nie wiedziałem, że jestem osobą jakkolwiek rozpoznawalną, więc też nie wiedziałem, że moje słowa mogą tyle ważyć – tłumaczy Puchacz.

Wychowanek Kolejorza znalazł się w kadrze na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski. 15 listopada Biało-Czerwoni zmierzą się z Portugalią, a trzy później – ze Szkocją.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
3
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Niemcy

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
3
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

7 komentarzy

Loading...