Reklama

Mecz Francja – Izrael zagrożony? „Nie wycofamy się w obliczu antysemityzmu”

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

08 listopada 2024, 14:33 • 2 min czytania 3 komentarze

Francuski minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau potwierdził, że mecz Francja – Izrael zgodnie z planem odbędzie się 14 listopada na Stade de France. Po atakach na kibiców Maccabi Tel Awiw w Amsterdamie przy okazji czwartkowego meczu z Ajaxem w rozgrywkach Ligi Europy.

Mecz Francja – Izrael zagrożony? „Nie wycofamy się w obliczu antysemityzmu”

W czwartek kibice Maccabi zostali zaatakowani w Amsterdamie przy okazji meczu Ligi Europy z Ajaxem (0:5). Izraelskie władze nazwały zajścia w stolicy Holandii „bardzo brutalnym incydentem” wymierzonym w obywateli tego kraju. Co najmniej 10 osób zostało rannych. Aresztowano kilkudziesięciu sprawców. Sprawa ma oczywiście podłoże polityczne, a w tle jest wciąż intensywny konflikt izraelsko-palestyński.

Zamieszki w Amsterdamie. Izraelscy kibice zaatakowani, interweniuje rząd [WIDEO]

Zbliżający się mecz w Paryżu na Stade de France, między Francją, a Izraelem (14 listopada) w 5. kolejce spotkań Ligi Narodów, może być kolejną odsłoną tego typu incydentów. Bruno Retailleau, minister spraw wewnętrznych we francuskim rządzie nie zamierza jednak zmieniać ani jego terminu, ani miejsca, w którym ma być rozegrany.

– Niektórzy wzywają do przeniesienia meczu Francja – Izrael. Nie zgadzam się z tym: Francja nie wycofa się, ponieważ byłoby to równoznaczne z abdykacją w obliczu gróźb przemocy i antysemityzmu – wyjaśnił minister spraw wewnętrznych na platformie X (Twitter). – Na moją prośbę prefekt policji przygotowuje niezbędne środki bezpieczeństwa, aby ten mecz odbył się na Stade de France, jak zwykle – dodał członek rządu.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

3 komentarze

Loading...