Dziś media obiegła informacja, że były selekcjoner reprezentacji Polski, a obecnie trener Shabab Al-Ahli, Paulo Sousa może wrócić do Europy, a jego usługami ma być zainteresowana AS Roma. Do tych doniesień odniósł się Zbigniew Boniek, który uważa, że taki scenariusz nie wchodzi w grę.
Informację podała dziś „La Gazzetta dello Sport”. Nie jest tajemnicą, że posada obecnego trenera Romy Ivana Juricia wisi na włosku, stąd też włoski dziennik wymienił nazwiska jego możliwych następców. Wśród nich, obok m.in. Roberto Manciniego, ma znajdować się Paulo Sousa i to właśnie Portugalczyk ma być faworytem do objęcia stanowiska szkoleniowca rzymskiej drużyny.
Taki scenariusz wykluczył Zbigniew Boniek, który zareagował na medialne doniesienia wpisem na portalu „X”.
– Głupota – skomentował krótko były prezes PZPN. Ale po chwili doprecyzował swoją wypowiedź.
– Chodzi o to, że to jest według mojej wiedzy fake news, ale każdy może się mylić – wyjaśnił były piłkarz.
Chodzi o to, że to jest według mojej wiedzy fake news, ale każdy może się mylić 👍
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) November 4, 2024
Czy informacje Bońka sprawdzą się, czy nie, jedno jest pewne – agent Paulo Sousy to prawdziwy magik, nikt tak jak on nie potrafi wkręcić swojego klienta na intratną posadę albo przynajmniej wygenerować zainteresowanie szkoleniowcem. Trzeba jednak pamiętać, że we Włoszech portugalski trener cieszy się większą renomą niż w Polsce.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kotwica idzie na dno. Piłkarski Januszex Adama Dzika chyli się ku upadkowi
- Piątek znowu strzela, problemy Urbańskiego, niezłe występy stoperów [STRANIERI]
- Trela: „Geopolityka sportu”. Zmarnowany potencjał na sportową książkę roku
Fot. Newspix