Najpierw Robert Lewandowski mógł mieć fenomenalną asystę, ale akcję sknocił Lamine Yamal. Później Polak kilka razy przewracał się po kontaktach z rywalami. Ale w drugiej połowie “Lewy” mógł strzelić cztery gole Realowi Madryt w około 20 minut. Strzelił dwa, miał też udział przy trzecim golu dla Barcelony. To był koncert katalońskiego klubu na Bernabeu, a najlepiej obok “Lewego” zaprezentował się ten, którego wielu polskich kibiców najchętniej widziałoby na ławce rezerwowych.
Oceny piłkarzy Barcelony za El Clasico
Inaki Pena – 8
Tak, wiemy – był spalony i gdyby padł gol, i tak nie zostałby uznany. Ale niesamowicie zaimponowało nam to, jak Pena wybronił piłkę na linii bramkowej w pierwszej połowie. Podobnie, jak jego dwie świetne interwencje z drugiej połowy, gdy zatrzymywał Mbappe. To był kapitalny występ bramkarza Barcelony. Jeżeli polscy kibice marzą o tym, by między słupkami stanął Wojciech Szczęsny, a marzą na pewno, to taki mecz w wykonaniu Hiszpana trochę nas od tego oddala.
Jules Kounde – 5
W ofensywie przeciętny, w obronie chwiejny. W pierwszej połowie kilka razy dał się łatwo ograć. Choć każdy obrońca będzie w niezwykle trudnej sytuacji, grając na Viniciusa. Wymagamy jednak od niego trochę więcej. W drugiej połowie poprawił grę, choć raz niepotrzebnie faulował.
Pau Cubarsi – 5
Na początku spotkania niepewny, chwilami wręcz zagubiony. Nie czuł się dobrze, gdy musiał ścigać się z szybkimi napastnikami Realu. Raczej nie radził sobie z Mbappe. Później częściej zachowywał się dobrze w trudnych sytuacjach.
Pau Cubarsi kiepsko radził sobie z piłkarzami Realu
Inigo Martinez – 7
Dużo lepszy z dwójki stoperów. Jeżeli Cubarsi coś popsuł, on często naprawiał – tak jak w pierwszej połowie, gdy we własnym polu karnym zatrzymał Mbappe. Był aktywny w polu karnym Realu przy stałych fragmentach gry, do tego to on świetnie zagrał do Raphinhi przy golu na 4:0.
Alejandro Balde – 6
W obronie bardziej stabilny niż Kounde, a z przodu błysnął w drugiej połowie, gdy doskonale dograł na głowę Lewandowskiego i Barcelona prowadziła 2:0.
Pedri – 6
W pierwszej połowie zaimponował jednym znakomitym odbiorem piłki. Do tego próbował strzału z dystansu. Aktywny, szukał grania, nie popełniał błędów. Naszym zdaniem najlepszy zawodnik środka pola Barcelony w tym spotkaniu.
Marc Casado – 6
Z przodu długo bez szału, ale to on na początku drugiej połowy kapitalnie podał do Lewandowskiego. W destrukcji szło mu różnie. Niby powinno się go skrytykować za żółtą kartkę, ale to był faul taktyczny. On po prostu powinien się tak zachować.
Fermin Lopez – 3
Nie błyszczał tak, jak w spotkaniu z Bayernem. Najmniej widoczny z graczy środka pola gości. Nie dziwi nas, że został zmieniony w przerwie.
Lamine Yamal – 6
W pierwszej połowie popsuł świetne podanie Lewandowskiego. Wyglądało to tak, jakby zawahał się, co ma zrobić pod bramką Realu. Kiedy w swoim stylu schodził do środka na strzał lewą noga, rywale byli na to najczęściej przygotowani. Po przerwie najpierw świetne podawał do Lewandowskiego, ale nie zakończyło się to golem. A później sam kapitalnie trafił do siatki.
Lamine Yamal
Raphinha – 6
Z Bayernem genialny, z Realem długo przeciętny. Lepiej pasowałoby określenie “chaotyczny”, bo Raphinha w pierwszej połowie próbował, szarpał, ale dokonywał złych wyborów. W drugiej części gry – najpierw powinien mieć asystę w sytuacji, gdy polski napastnik trafił w słupek. Ale później zanotował asystę przy trafieniu Yamala. I to on dobił Real, ośmieszając przy tym obronę i bramkarza gospodarzy.
Robert Lewandowski – 8
Polak mógł mieć w pierwszej połowie genialną asystę. Jego podanie do Yamala było fantastyczne. Później toczył pojedynki wręcz z obrońcami Realu. Często przewracał się i cierpiał. Ale w drugiej połowie pokazał, że jest wybitnym napastnikiem – przy obu golach zachował się fantastycznie: najpierw idealnie przyjął piłkę i nie strzelał na siłę, a później kapitalnie przymierzył głową. Szkoda, że niedługo później tylko trafił w słupek. Warto dodać, że Lewandowski miał też udział przy golu Yamala – Polak w tej akcji świetnie zgrał piłkę.
Frenkie de Jong – 5
Wszedł w przerwie i ani niczym specjalnym się nie wyróżnił, ani niczego wyraźnie nie popsuł.
Dani Olmo – 6
Wszedł na boisko w drugiej połowie i od razu ożywił grę do przodu. Napędził dwie akcje, które Lewandowski mógł wykończył golem.
Gavi – bez oceny
Grał zbyt krótko, by go ocenić.
WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:
- Vinicius mógłby zostać uczniem Yamala
- Były prezes Realu o Lewym: Urodzony goleador
- Ci giganci zachwycili w pierwszym klasyku
Fot. Newspix