Reklama

W Puszczy czuć aromat spadku

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

21 października 2024, 20:58 • 3 min czytania 28 komentarzy

Kojarzycie gierkę Euro Headers? Nie była nazbyt skomplikowana: ot dwóch facetów odbijało głowami piłkę, próbując strzelić sobie bramkę. Ruch w lewo, ruch w prawo, wyskok, cała filozofia. Zupełnie jak mecz Radomiaka Radom z Puszczą Niepołomice.

W Puszczy czuć aromat spadku

W zasadzie nie ma się co dziwić: po jednej stronie Leonardo Rocha, po drugiej Michalis Kosidis (i paru innych koszykarzy), więc oczekiwaliśmy dośrodkowań, wrzutek, centr i pojedynków w powietrzu z częstotliwością pięć na minutę. Dwa asy przestworzy ustawione na szpicy jeszcze przed przerwą pokazały, że potrafią w ten sposób postraszyć, ale paradoksalnie jedyny gol z powietrza, jaki padł w Radomiu, był następstwem dośrodkowania na poziomie kolan.

Tak to już jest z tą Ekstraklasą, że specjalizuje się w nieoczywistych scenariuszach. Za paradoks uznać trzeba przecież i to, że Radomiak drugie czyste konto zachował akurat wtedy, gdy został mu jeden zdrowy, dostępny do gry stoper.

Ekstraklasa. Radomiak Radom – Puszcza Niepołomice

W Radomiu rzucili jednak wszystkie siły, żeby odskoczyć od strefy spadkowej. Na klubowych korytarzach usłyszeliśmy, że na mecz zaproszono wszystkich, których odwiedziny przynoszą Zielonym szczęście. Taki odwrócony jinx, albo — jak powiedziałby ksiądz Natanek — lekki okultyzm. Ważne jednak, że skuteczny, bo fortuna uśmiechnęła się do radomian tak mocno, że dobry występ zanotowali nawet najwięksi pechowcy w drużynie.

Rahił Mammadow nie przegrał żadnego pojedynku, Bruno Jordao popisał się zaś kapitalnym przerzutem, zaliczając asystę drugiego stopnia przy bramce zapewniającej Radomiakowi spokój.

Reklama

Bruno Baltazar mógłby się jednak obrazić, gdybyśmy całe zasługi zrzucili na karb szczęścia. Faktem jest, że to on ułożył zespół w taki sposób, by Puszcza niewiele w tym meczu mogła zdziałać. Pod bramką Macieja Kikolskiego zagotowało się tylko dwukrotnie: raz, gdy Kosidis chybił głową, drugi raz, kiedy po dość przypadkowym zagraniu szansę na dzióbnięcie piłki z bliska miał Mateusz Radecki — wówczas na wysokości zadania stanął jednak golkiper Radomiaka.

Wiecie, to nie tak, że teraz trzeba robić z Zielonych maszynę, przed którą za moment zadrży Lech Poznań, ale pewne zwycięstwo z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie docenić trzeba.

Jan Grzesik z urodzinowym show

Zwłaszcza że Radomiak nie przystępował do tego spotkania ze spokojną głową. Wspomnieliśmy już, że Rahił Mammadow był jedynym zdrowym stoperem, a przecież trzeba było go jeszcze z kimś sparować. Co więcej, z bolesną kontuzją piszczela zmaga się Rafał Wolski, który w ofensywie zwykle oferował najwięcej. Pod jego nieobecność nie objawił się żaden nowy Pirlo, ale wystarczyło, że sprawy w swoje ręce wzięli boczni obrońcy.

Kibice z Radomia nie musieli wzdychać do Dawida Abramowicza przy okazji jego odwiedzin w mieście, w którym do niedawna dzierżył rolę zawodnika z największą liczbą występów w Ekstraklasie. Pierwszy gol to w dużej mierze zasługa jego następcy, Paulo Henrique. Gospodarze pierwszą część meczu spędzili raczej w niskim pressingu, ale po przerwie zamknęli rywala na tyle skutecznie, że Henrique zabrał piłkę w trzeciej tercji boiska, sklepał z Rochą i wywalczył rzut karny po tym, jak staranował go Dawid Szymonowicz.

Gol numer dwa to nie tylko stempel jakości Jordao, ale przede wszystkim precyzyjne zagranie Zie Ouattary do Jana Grzesika, który uprzedził Szymonowicza i skorzystał z tego, że Kewin Komar zawędrował na drugi koniec bramki. Grzesik porządził dziś i z przodu, i z tyłu, sprawiając sobie urodzinowy prezent. Po takim występie nawet zmiana kodu na trójkę z przodu nie sprawia przykrości. Nawet, jak nazajutrz okaże się, że coś łupie w krzyżu, jakoś się przeżyje.

6
Kikolski
6
Henrique
1
5
Luizão
6
Məmmədov
6
Ouattara
1
6
Donis
5
Kaput
yellow-card
5
Peglow
yellow-card
4
Alves
7 +
Grzesik
1
1
6
Rocha
1
P. Malec 5

Zmiany:

icon-swap
Bruno Jordão
6
M. Kaput
1
icon-swap
Leândro
J. Grzesik

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony
Reklama

WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą

Szymon Janczyk
0
Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą
Inne kraje

Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Szymon Piórek
0
Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia
Ekstraklasa

Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Jakub Radomski
1
Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą

Szymon Janczyk
0
Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą
Inne kraje

Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Szymon Piórek
0
Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia
Ekstraklasa

Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Jakub Radomski
1
Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Komentarze

28 komentarzy

Loading...