Ekstraklasa - 12. Kolejka

Ryoya Morishita 58"
Kacper Chodyna 63"

Tym razem nie było czego roztrwonić w końcówce. Lechia bez szans z Legią

Przemysław Michalak

Autor: Przemysław Michalak

18 października 2024, 22:41 • 3 min czytania 22 komentarzy

Lechia Gdańsk w wielu dotychczasowych meczach mogła się pocieszać tym, że bardzo długo grała dobrze i miała korzystny wynik, ale te przeklęte ostatnie kwadranse wszystko niweczyły. Trójmiejski beniaminek nie ma sobie równych w statystyce goli traconych w końcowych piętnastu minutach i czasie doliczonym. Z Legią Warszawa jednak nawet takie pocieszenie odpada: nie było czego zbierać.

Legia spotkanie w Gdańsku mogła wygrać jeszcze wyżej i jeszcze pewniej. Tak naprawdę po dziesięciu minutach powinno być po wszystkim, ale Gual i przede wszystkim Morishita zmarnowali świetne sytuacje. Goncalo Feio miał prawo się wściekać, że jego system gry się sprawdza, że drużyna dochodzi do sytuacji, tylko ciągle brakuje wykończenia, nad którym „Wojskowi” nad wyraz intensywnie pracowali podczas przerwy reprezentacyjnej.

Lechia Gdańsk – Legia Warszawa 0:2. Różnica klas

No ale jeśli masz rywala z tak słabą defensywą jak Lechia, to prędzej czy później musi ci coś wpaść, nawet przy kiepsko nastawionych celownikach. I wreszcie wpadło, choć dopiero po zmianie stron. Przy pierwszym golu winy, przynajmniej częściowo, odkupili strzelający Morishita i asystujący Gual. W drugim przypadku dający konkretną zmianę Augustyniak podał do Chodyny, któremu Conrado zbytnio nie przeszkadzał w oddaniu zaskakującego uderzenia w bliższy róg. Sprowadzony z Zagłębia Lubin pomocnik nie jest i nie będzie dryblerem, ma swoje wyraźne ograniczenia, jednak po przejściu na ustawienie z czwórką w obronie wyraźnie odżył i zaczyna dawać konkrety, bo przecież w poprzedniej kolejce asystował w Białymstoku. Dziś i tak będzie odczuwał niedosyt, bo zabrał drugą asystę Gualowi, który przytomnie mu odegrał i należało to precyzyjnie wykończyć.

Feio trochę namieszał w składzie, największym zaskoczeniem było oczywiście wystawienie od początku Wojciecha Urbańskiego. Młodzieżowiec naprawdę dał radę. Odwaga, inicjatywa, dobry pierwszy kontakt z piłką, otwierające podania – to wszystko u niego widzieliśmy. W pewnym momencie Urbański poczuł się już tak pewnie, że próbował efektownie podbić sobie piłkę nad Dominikiem Piłą i kompletnie mu nie wyszło, ale sam fakt, że się na coś takiego zdecydował, pokazuje, że chłopak na pewno nie miał spętanych nóg. Jeśli Michał Probierz chce iść za ciosem przy powołaniach, 19-latek w listopadzie powinien być czujny.

Dla mniej kumatych: mimo wszystko żartujemy.

Coś o Lechii? Nie da się powalczyć z Legią jeśli masz tak nieszczelną defensywę i taki chaos z przodu. Gospodarze trochę popiszczeli pod koniec pierwszej połowy, Kobylak mógł się ładnie rozciągnąć po strzale Wiunnyka, a niedługo po zmianie stron jego czujność bombą z daleka sprawdził jeszcze Żelizko, ale to tyle. W razie potrzeby profesora w obronie grał Kapuadi, dzięki czemu Kobylak nawet nie musiał interweniować. Końcówka była pokazem ofensywnej niemocy beniaminka, który prędzej straciłby trzecią bramkę, niż złapał kontakt.

Feio kupił sobie trochę spokoju, natomiast Szymon Grabowski po kuriozalnym oświadczeniu klubu sprzed paru dni zapewne uważnie śledzi nowości w segmencie dużych walizek.

Lechia po kiepskim starcie trochę się rozpędziła zwycięstwami nad Górnikiem i Radomiakiem, ale ostatnie cztery mecze to powrót do marazmu. Gdyby Weirauch w samej końcówce nie wybronił sam na sam z Łukowskim, nie byłoby nawet tego jednego punktu z Widzewem. Trudno jednak w pierwszej kolejności winić trenera, który na ławce ma jeszcze większą biedę w defensywie niż na boisku, a coraz większe zawirowania wokół klubu muszą wpływać również na postawę drużyny. Z całej trójki ekstraklasowych nowicjuszy, „Biało-Zieloni” mają dziś zdecydowanie najmniej ciekawe perspektywy.

4
Weirauch
2
Conrado
2 -
Olsson
2
Pllana
yellow-card
3
Piła
3
Zhelizko
3
Khlan
2
Tsarenko
3
Kapić
4
Sezonienko
4
Viunnyk
Piotr Lasyk 5

Zmiany:

icon-swap
C. Mena
3
Kacper Sezonienko
icon-swap
Serhii Buletsa
A. Tsarenko
icon-swap
Tomasz Wójtowicz
Bogdan Viunnyk
icon-swap
Tomasz Neugebauer
Bujar Pllana
icon-swap
Karl Wendt
M. Khlan

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyK

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Statystyki

9
Wszystkie strzały
18
2
Strzały celne
9
5
Strzały niecelne
7
2
Zablokowane strzały
2
4
Strzały z pola karnego
16
5
Strzały spoza pola karnego
2
7
Interwencje bramkarza
2
462
Liczba podań
415
377
Celne podania
355
82%
Celne podania%
86%
52%
Posiadanie piłki
48%
2
Rzuty rożne
3
9
Faule
16
1
Spalone
2
1
Żółte kartki
2

Informacja o meczu

Data:
piątek, 18 października 2024 20:30
Sędzia:
Piotr Lasyk, Poland

Komentarze

20 komentarzy

Loading...