Grecja po zaciętym boju, pokonała Anglię w meczu w meczu grupy 2. dywizji B Ligi Narodów. Gola zdobytego na początku drugiej połowy przez Vangelisa Pavlidisa oraz zwycięstwo w tym spotkaniu, drużyna zadedykowała zmarłemu George’owi Baldockowi.
Wstrząśnięci nagłą śmiercią pomocnika Panathinaikosu, Grecy zawnioskowali do UEFA o przełożenie meczu z Anglią, na co federacja nie wyraziła zgody. Mimo to, zawodnicy byli w stanie odpowiednio się zmobilizować i od początku mocno postawili się „Synom Albionu”. Gdy w 49. minucie Grecja objęła prowadzenie, drużyna oddała hołd koledze z reprezentacji wznosząc w górę koszulkę z numerem 2, z którym występował w kadrze Baldock.
Bramka Pavlidisa była pierwszą, jaką reprezentacja Grecji kiedykolwiek zdobyła na Wembley – nie udało jej się to w trzech poprzednich próbach. W 83. minucie napastnik Benfiki trafił do siatki po raz drugi, ale bramka została nieuznana po weryfikacji VAR. Cztery minuty później, Jude Bellingham wyrównał stan rywalizacji mocnym strzałem zza pola karnego.
Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie gry goście ponownie wyszli na prowadzenie, znów za sprawą Pavlidisa. Z wiadomych względów, po końcowym gwizdku wśród zawodników nie było euforii. Piłkarze ruszyli świętować do sektora zajmowanego przez swoich kibiców, gdzie ze łzami w oczach ponownie wznieśli w górę koszulkę z nazwiskiem Baldock.
Pavlidis scores Greece’s first goal at Wembley in their history, dedicated to George Baldock 🇬🇷❤️ pic.twitter.com/cbp7g9YdQ7
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) October 10, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ten o klęsce w Jeonju z rąk Paulety
- Sensacyjne powołania Michała Probierza – co z nich wynika w praktyce?
- Trela: Ciemna strona mocy. Kryzys wizerunkowy Juergena Kloppa w Niemczech
- Sześciu różnych Polaków z golem dla GKS-u w jednym meczu. Rekord chyba nie do pobicia
Fot. Newspix