Reklama

Media: Potencjalny następca Feio przyjechał do Warszawy

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

08 października 2024, 20:12 • 2 min czytania 33 komentarzy

Drużyna Goncalo Feio zawodzi w rozgrywkach ligowych. Ostatnio przywiozła tylko punkt z Białegostoku, a w tabeli Ekstraklasy warszawianie tracą do liderującego Lecha aż dziewięć „oczek”. Włodarze Legii postanowili wyruszyć na łowy, w poszukiwaniu nowego szkoleniowca. Jak podaje portal „Meczyki.pl”, w Warszawie zameldował się niemiecki trener, Michael Wimmer.

Media: Potencjalny następca Feio przyjechał do Warszawy

Portugalski opiekun „Wojskowych” zdaje się nie panować nie tylko nad wynikami swojego zespołu, ale i nad własnymi emocjami. Konsekwencje mogą być dla niego opłakane. Feio ma poważne problemy z prawem, a w dodatku wiele wskazuje na to, że niedługo pożegna się z posadą szkoleniowca Legii.

W Warszawie pojawił się niemiecki trener, Michael Wimmer – donosi portal „Meczyki.pl”. 44-latek miał być dziś oprowadzany przez Arkadiusza Mozyrkę po bazie treningowej stołecznego klubu. Prawdopodobnie właśnie ten fakt nie spodobał się Portugalczykowi, który wyrzucił szefa skautingu z dzisiejszego treningu.

Wimmer od maja pozostaje bez pracy. Wcześniej przez ponad rok prowadził Austrię Wiedeń. Pełnił również funkcję tymczasowego trenera VfB Stuttgart, będąc tam wcześniej asystentem. W roli drugiego trenera pracował także w Augsburgu. Oprócz tego odpowiadał za młodzieżowe drużyny FC Nurnberg.

Niemiec był ostatnio łączony z zawodzącym w lidze austriackiej Altach. Wimmer nie doszedł jednak do porozumienia z klubem – podało „Skysportaustria.at”. Według portalu, szkoleniowiec przejawia ogromne chęci, by jak najszybciej wrócić na ławkę trenerską.

Reklama

O innym potencjalnym następcy Feio pisał również „Fakt”. Według gazety, warszawski klub prowadził rozmowy z Andre Breitenreiterem, który m.in. odnosił sukcesy ze szwajcarskim FC Zurich, zdobywając z nim mistrzostwo. Później, po zaledwie paru miesiącach pracy pożegnał się z Hoffenheim, a w tym roku zaliczył krótką przygode z angielskim Huddersfield. Podobnie jak Wimmer, od maja szuka nowego pracodawcy.

Legia Warszawa znajduje się dopiero na szóstej lokacie w ligowej tabeli. „Wojskowi” w jedenastu spotkaniach uzbierali ledwie 16 punktów. Po przerwie na kadrę czeka ich wyjazdowe starcie z Lechią Gdańsk.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

33 komentarzy

Loading...