Nicola Zalewski rozegrał w niedzielę swój pierwszy ligowy mecz od 1 września. 22-latek wystąpił w zremisowanym 1:1 starciu z Monzą.
Wahadłowy w ostatnich tygodniach był odsunięty od składu Romy ze względu na brak zgody na transfer do tureckiego Galatasaray w trakcie letniego okna transferowego. Zalewski od zeszłego tygodnia ponownie trenował z całą drużyną, a w sobotę klub ogłosił, że trener Ivan Jurić znalazł dla 22-latka miejsce w kadrze meczowej.
Reprezentant Polski rozpoczął potyczkę z Monzą na ławce rezerwowych. Na boisku zameldował się już w 20. minucie spotkania, gdyż kontuzji nabawił się Stephan El Shaarawy. Jak się zaprezentował? Nie najgorzej. Łącznie zanotował 55 kontaktów z piłką, trzy kluczowe podania i wygrał 5/8 pojedynków.
AS Roma objęła prowadzenie w 61. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Artem Dowbyk, lecz wypuściła je dziewięć minut później – wyrównującą bramkę zdobył Dany Mota.
𝐅𝐚𝐧𝐭𝐚𝐬𝐭𝐲𝐜𝐳𝐧𝐚 𝐚𝐤𝐜𝐣𝐚 𝐀𝐫𝐭𝐞𝐦𝐚 𝐃𝐨𝐰𝐛𝐲𝐤𝐚! 🔥🤩
Co za siła fizyczna snajpera AS Romy! 💪 27-latek znakomicie wypracował sobie sytuację strzelecką! ⚽️ #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/w67U54nLP9
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 6, 2024
W najbliższej kolejce „Giallorossi” zmierzą się z mistrzem Włoch, Interem.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „W Trigorii wszyscy doceniamy Nicolę Zalewskiego”
- Świetnie wieści dla Zalewskiego. Jurić: Potrzebujemy go w naszym składzie
Fot. Newspix