Konferencja prasowa po meczu Puszczy Niepołomice z GKS-em Katowice była niemal tak ciekawa, jak wydarzenia na boisku. W język nie gryzł się trener gospodarzy Tomasz Tułacz, który po porażce 0:6 stwierdził wprost: „Wstyd. Trzeba się pakować do innej ligi”. Rafał Górak z kolei mógł uśmiechnąć się i cieszyć z najwyższej wyjazdowej wygranej w historii występów GieKSy w Ekstraklasie.
Pierwszy październikowy weekend z Ekstraklasą rozpoczął się wyjątkowo, bo od niespotykanego na co dzień rezultatu. GKS Katowice pokonał na wyjeździe Puszczę Niepołomice aż 6:0.
– Cokolwiek by się nie mówiło, to zwycięstwo jest przekonujące – stwierdził trener Rafał Górak. I dodał: – Nie chciałbym emanować skromnością, bo to niepotrzebne. Graliśmy dobrze, ta wygrana dodaje pewności siebie, ale też daje trzy punkty, tylko trzy punkty. Gratuluję zespołowi postawy i cieszę się niezmiernie. Po pierwszej połowie nie można było powiedzieć, że jest pozamiatane. To były trudne zawody. W przerwie było dużo mobilizacji, bo wiedzieliśmy, że 2:0 jeszcze nic nie znaczy.
Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że po zakończeniu trwającej kolejki, wszystkie zespoły Ekstraklasy czeka chwila wytchnienia.
– Jesteśmy przed przerwą reprezentacyjną. Mamy czas, by wykorzystać ten moment na zaleczenie urazów. Zawodnicy będą mogli dojść do siebie po kontuzjach – podkreślił szkoleniowiec beniaminka.
Po 11 rozegranych spotkaniach GKS Katowice ma na koncie 15 punktów, co jak na beniaminka jest całkiem niezłym rezultatem. Puszcza, z zaledwie ośmioma “oczkami”, spędzi przerwę reprezentacyjną w strefie spadkowej.
Najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w historii naszych występów w @_Ekstraklasa_! 🟡🟢⚫ pic.twitter.com/SwSKnw9XZY
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) October 4, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Janczyk z Kopenhagi: Białostockie środowisko miało rację, na całej długości
- Co za wieczór w uniwersum polskiej piłki! Jagiellonia szokuje Kopenhagę
- Legia rzetelna, odpowiedzialna, rozsądna i… zwycięska!
- Kulesza dla Weszło: Nie miałem przyjacielskich relacji z poprzednią władzą
Fot. Newspix