Jak informuje portal SportoweFakty, Bogdan Wenta ma zamiar wystartować w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Oznacza to, że legendarny szkoleniowiec będzie walczył o stanowisko włodarza polskiego szczypiorniaka ze swoim byłym podopiecznym – Sławomirem Szmalem.
Osoby Bogdana Wenty chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To były znakomity reprezentant Polski (191 meczów, 763 bramki), który pod koniec swojej kariery zdecydował się także na zmianę krajowych barw i grę dla kadry Niemiec (50 spotkań, 144 bramki).
To jednak zamierzchłe czasy. W najnowszej historii polskiego szczypiorniaka Wenta najbardziej zasłynął jako selekcjoner reprezentacji. Podczas jego kadencji (lata 2004-2012) piłkarze ręczni z orzełkiem na piersi święcili ogromne sukcesy. W 2007 roku Polacy wywalczyli wicemistrzostwo świata. Dwa lata później przywieźli ze światowego czempionatu brązowe medale. Wenta prowadził też niemiecki Magdeburg oraz zespół Vive Targów Kielce. Z tym drugim seryjnie zdobywał mistrzostwo Polski, krajowy puchar, a w 2013 roku sięgnął po trzecie miejsce w Lidze Mistrzów.
W 2014 roku szkoleniowiec postanowił pójść w politykę i uzyskał mandat do Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej. Cztery lata później zdecydował się wziąć udział w staraniach o urząd prezydenta Kielc. Jego kampania okazała się skuteczna, bowiem Wenta wyraźnie pokonał Wojciecha Lubawskiego, ówczesnego prezydenta miasta.
Pasmem sukcesów nie można natomiast nazwać rządów Bogdana Wenty w stolicy Świętokrzyskiego. Były szkoleniowiec opuszczał urząd skłócony z większościom środowisk – w tym sportowymi, jak ludzie związani z Koroną Kielce, czy Bertus Servaas, były właściciel Vive Targów Kielce. Czyli klubu, którego Wenta jest (był?) legendą trenerską. W kwietniu tego roku mogliście przeczytać na Weszło ogromny reportaż autorstwa Jakuba Białka, który opisywał to, jak wyglądały rządy Bogdana Wenty w stolicy świętokrzyskiego.
CZYTAJ: NAJWIĘKSZA PORAŻKA BOGDANA WENTY [REPORTAŻ]
Teraz zgodnie z informacjami SportowychFaktów 62-latek zdecydował się zawalczyć o fotel prezesa krajowej federacji piłki ręcznej. Najpoważniejszym rywalem do objęcia tego stanowiska będzie Sławomir Szmal. Jest to o tyle dziwne, że były bramkarz reprezentacji Polski, obecnie będący wiceprezesem do spraw szkolenia w ZPRP, planował wykorzystać doświadczenie Wenty i zaproponować mu posadę przedstawiciela związku w kontaktach z międzynarodowymi organami zarządzającymi tym sportem.
– Bogdan Wenta to osoba, która w świecie piłki ręcznej jest bardzo rozpoznawalna jako zawodnik i trener. Zna kilka języków i potrafi przedstawić swoje zdanie. To wszystko w międzynarodowych federacjach jest brane pod uwagę. Uważam, że jako nasz przedstawiciel, taki człowiek przydałby nam się w IHF czy EHF. Chociażby po to, by zwrócić na forum uwagę na problemy, jakie pojawiają się w piłce ręcznej, abyśmy być może odgórnie stworzyli projekt, który promowałby naszą dyscyplinę – mówił Szmal w wywiadzie, którego udzielił Weszło w maju tego roku.
Co więc zmieniło się w ciągu kilku miesięcy? Portal SportoweFakty sugeruje, że w grę weszła… polityka. Wenta to człowiek związany z obecnym obozem władzy. Z kolei Sławomir Szmar w ubiegłym roku był obecny na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości. Jaka jest prawda i czy – podobnie jak w kilku innych przypadkach – politycy będą mieć wpływ na wybór prezesów krajowych federacji? O tym przekonamy się już niebawem. Wenta ma oficjalnie potwierdzić swój udział w wyborach 8 października. Z kolei same wybory odbędą się 26 października.
Fot. Newspix
Czytaj też: