Reklama

Były prezydent Interu zachwycony Urbańskim: Urzekł mnie jego talent

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

27 września 2024, 22:16 • 2 min czytania 1 komentarz

Miniona niedziela była wielkim dniem w karierze Kacpra Urbańskiego. Polak w meczu z Monzą zdobył swojego premierowego gola w Serie A. 20-latek był w tygodniu wychwalany przez włoskie media. Ciepłych słów pod jego adresem nie szczędził również w rozmowie dla “Libero” były prezydent Interu, Massimo Moratti.

Były prezydent Interu zachwycony Urbańskim: Urzekł mnie jego talent

W piłkarskiej karierze Kacpra Urbańskiego zadziało się przez ostatnie miesiące bardzo wiele. Polak pod koniec ubiegłego sezonu swoją dobrą dyspozycją w barwach Bologny przykuł uwagę selekcjonera reprezentacji Polski. 20-latek zadebiutował w czerwcowym meczu towarzyskim z Ukrainą, a następnie zagrał we wszystkich spotkaniach naszej drużyny narodowej na Euro 2024 w Niemczech, wyróżniając się na tle innych kadrowiczów.

Początek obecnych rozgrywek również ma obiecujący. Urbański najpierw zadebiutował w rozgrywkach Ligi Mistrzów, a w ostatni weekend wreszcie doczekał się pierwszego trafienia we włoskiej ekstraklasie. Ponadto swoją aktywnością na boisku znacząco przysłużył się do zdobycia trzech punktów w starciu z Monzą. Szerokim echem we włoskich mediach odbił się jego niedzielny występ. Nad jego grą rozpływała się między innymi La Gazzetta dello Sport. Z kolei portal “Sofascore” umieścił Polaka w jedenastce kolejki Serie A.

Reprezentanta Polski wychwalał również prezes Interu Mediolan z lat 1995-2013, Massimo Moratti. – W ostatnich dniach mogłem przyjrzeć się Urbańskiemu  – powiedział legendarny prezydent “Nerazzurrich” w wywiadzie dla “Libero” za pośrednictwem “FcInterNews”. – Byłem pod wrażeniem jego talentu, wydaje się naprawdę dobry – ocenił, wzywając Inter do bacznego obserwowania postępów 20-latka.

Reklama

Do drużyny z Mediolanu przeniósł się tego lata inny reprezentant Polski, Piotr Zieliński.

Urbański ma ważny kontrakt z Bologną do czerwca 2025 roku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

1 komentarz

Loading...