Reklama

Kolendowicz: Nie byliśmy gotowi na ten mecz po spotkaniu w PP

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

27 września 2024, 23:38 • 3 min czytania 2 komentarze

Dziś przy Bukowej w Katowicach miejscowy GKS w pełni zasłużenie ograł Pogoń Szczecin 3:1 w ramach 10. kolejki Ekstraklasy. Swoimi przemyśleniami na temat spotkania podzielili się na pomeczowej konferencji szkoleniowcy obu ekip: Rafał Górak oraz Robert Kolendowicz.

Kolendowicz: Nie byliśmy gotowi na ten mecz po spotkaniu w PP

Jeszcze przed przerwą do siatki gości trafił Arkadriusz Jędrych. GKS kontrolował spotkanie i przez długi czas zanosiło się na jednobramkowe zwycięstwo katowiczan. Większej dawki emocji dostarczyła dopiero końcowka spotkania. Najpierw prowadzenie gospodarzy podwyższył Sebastian Bergier. Chwilę później Pogoń ponownie złapała kontakt po trafieniu Alexandra Gorgona. Ostateczny cios „Portowcom” zadał w 96. minucie gry Mateusz Marzec.

Zadowolony nie tylko z wyniku, ale i z przebiegu meczu był trener GKS-u, Rafał Górak. – Niezmiennie cieszy fakt, że zagraliśmy cały mecz na własnych zasadach. Cały czas się nad tym zastanawiałem przed poprzednimi spotkaniami, czy potrafimy. Nie zawsze to wychodziło, ale dziś to się w pełni udało.

Zauważył jednak, że jego podopieczni sami potrafili zadbać o przewagę. – Ciężko wypracowane te zasady, na różne sposoby i nawet jak Pogoń przejmowała inicjatywę – potrafiliśmy grać swoje. Cieszy mnie, że w takiej atmosferze potrafiliśmy odnieść tak cenne zwycięstwo. Bardzo dobrze zawody, byliśmy lepsi, zasłużone zwycięstwo. Przed nami kolejne wyzwania – przyznał.

– Wynik nie zawsze świadczy o przebiegu meczu, choć tydzień temu byliśmy słabsi, ale były mecze różne z naszej strony i różne wyniki. Ja uważam, że przede wszystkim chodzi o naszą cykliczną pracę wykonaną w przygotowaniach – zakończył Górak.

Reklama

W odmiennym nastroju był szkoleniowiec Pogoni, który docenił klasę rywali. – Gratulacje dla GKS, który dziś postawił nam ciężkie warunki. Zagrał intensywniej od nas, potrafił być agresywny w walce o piłki i zaprezentował odpowiednią jakość do zwycięstwa. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej, były chęci do strzelania bramek, ale nie byliśmy wystarczająco dobrzy indywidualnie i w grze zespołowej.

Kolendowicz usprawiedliwiał się brakiem odpowiedniego odpoczynku po zmaganiach w Pucharze Polski. – My nie byliśmy gotowi do tego meczu po spotkaniu pucharowym, choć myślałem że regeneracja przebiegła sprawnie. Z tak grającym GKS nie mieliśmy szans. Wyjazdy – nie ma co zakłamywać rzeczywistości, zaczynamy źle kolejne spotkanie – zwrócił uwagę na problem z punktowaniem poza Szczecinem.

Miał również zastrzeżenia do pracy arbitrów. – Nie chcę tej porażki tłumaczyć kwestią sędziowania, ale moim zdaniem sędzia powinien wyrzucić z boiska Adriana Błąda w 52. minucie za uderzenie łokciem naszego zawodnika. To mógł być punkt zwrotny w tym spotkaniu. Nie przegraliśmy jednak przez sędziowskie decyzje, ale naszą słabość. Przy golu nr 3 też wydawało mi się, że był aut, ale to nie było tak klarowane jak ten łokieć.

GKS Katowice dzięki dzisiejszej wygranej wskoczył na 9. lokatę w tabeli Ekstraklasy. Pogoń z dorobkiem 16 punktów jest piąta. W najbliższej kolejce „Portowcy” podejmą u siebie Piasta Gliwice, zaś katowiczan czeka podróż do Krakowa na starcie z Puszczą Niepołomice.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany

Piotr Rzepecki
0
Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany
1 liga

Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”

Mikołaj Wawrzyniak
11
Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”

Ekstraklasa

1 liga

Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany

Piotr Rzepecki
0
Sobolewski: Wyszliśmy na druga połowę i… obudziliśmy się, jak mecz był przegrany
1 liga

Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”

Mikołaj Wawrzyniak
11
Królewski o swoim spektrum autyzmu. „Mam problemy w interakcjach społecznych”
Ekstraklasa

Za dużo „lizania się po ptakach”. Widzew przespał pół meczu i nie zdołał pokonać Lechii

Michał Kołkowski
16
Za dużo „lizania się po ptakach”. Widzew przespał pół meczu i nie zdołał pokonać Lechii

Komentarze

2 komentarze

Loading...