Korona Kielce wciąż szuka piłkarzy, którzy mogliby stanowić realne wzmocnienie składu, bo najprawdopodobniej czeka ją kolejny nerwowy sezon z walką o utrzymanie do ostatnich kolejek Ekstraklasy. Jak podaje Tomasz Włodarczyk z “Meczyków”, klub z kielecczyzny może w najbliższych dniach zasilić bośniacki skrzydłowy, Haris Duljević.
Podopieczni Jacka Zielińskiego wczoraj awansowali do 1/16 finału Pucharu Polski, eliminując po rzutach karnych Stal Mielec. W lidze wiedzie im się w kratkę. Po fatalnym starcie, zwycięstwa nad mielczanami i Zagłębiem pomogły odbić się od dna i złapać więcej tlenu w walce o utrzymanie. Rosnący optymizm wśród kibiców zaburzyła jednak wysoka porażka 0:4 w Radomiu.
Nie dziwią więc ruchy włodarzy klubu, którzy pracują nad realnymi wzmocnieniami zespołu. Jednym z nich ma być Haris Duljević, z którym prowadzone są rozmowy – poinformował Tomasz Włodarczyk. Bośniak od lipca bieżącego roku pozostaje bez klubu. Z Koroną miałby związać się dwuletnim kontraktem, który może zostać rozwiązany wcześniej w przypadku spadku z ligi.
Duljević to 28-krotny reprezentant Bośni. Karierę rozpoczynał w swojej ojczyźnie, reprezentując barwy Celik Zenica, OFK Olimpik i FK Sarajewo. Następnie przez dwa lata był zawodnikiem Dynama Drezno, skąd przezniósł się do francuskiego Nimes Olympique. Ma na swoim koncie również grę dla Hansy Rostock. Przez okres zagranicznych wojaży uzbierał 34 występy w Ligue 1 oraz 94 mecze w 2. Bundeslidze. Tegoroczną spędził ponownie w klubie z Sarajewa, ale rozegrał wtedy zaledwie trzy spotkania.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
-
Nie być hipokrytą. Świetnie, że Szczęsny przerywa emeryturę dla Barcelony
- Szczęsny zasłużył na filmową puentę. Barcelona naprawi błąd Juventusu
-
Nie tylko Szczęsny. Kto jeszcze wracał z piłkarskiej emerytury?
-
Zmrożone Porto, koncert Lazio i uśpione United [PODSUMOWANIE LE]
Fot. Newspix