W miniony weekend Wojciech Szczęsny został uroczyście pożegnany w Turynie. Wydawało się, że ogłoszone przez polskiego bramkarza zakończenie kariery będzie definitywne. Tymczasem od dwóch dni mnożą się sensacyjne doniesienia o możliwym transferze do FC Barcelony. Idziemy o krok dalej! Zdaniem Fabrizio Romano władze katalońskiego klubu skontaktowały się z agencją menadżerską Szczęsnego.
Seria niespodziewanych zdarzeń rozpoczęła się w niedzielę, gdy Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji w meczu Barcelony z Villarrealem. Uraz jest na tyle poważny, że prawdopodobnie wykluczy niemieckiego golkipera z gry na wiele miesięcy. Dodatkowy pech Katalończyków polega na tym, że okno transferowe jest zamknięte, przez co zdecydowanie trudniej ściągnąć nagłe zastępstwo.
W grę wchodzą bramkarze bez kontraktu, a jednym z nich jest Szczęsny. Tyle że Polak nie zamierzał podpisywać nowej umowy już z nikim.
Szczęsny osobiście skomentował plotki. “Nikt Wam marzyć nie zabroni” – napisał 34-latek na Instagramie pod jednym z postów. Tymczasem sprawy przyspieszają i okazuje się, że transfer do Barcelony wcale nie musi obracać się w strefie marzeń.
🔵🔴🇵🇱 Wojciech Szczesny’s agents CAA Stellar have been approached by Barcelona to discuss potential terms.
Szczesny announced his retirement this summer but Barça want to understand his situation, as @wlodar85 reports.
Keylor Navas and one more candidate remain in the list. pic.twitter.com/1nPNr9HGph
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 24, 2024
Jak podaje włoski dziennikarz Fabrizio Romano, Barcelona skontaktowała się z agentami CAA Stellar, którzy od lat reprezentują interesy Szczęsnego. Romano informuje również, że innym kandydatem do zastąpienia ter Stegena jest Keylor Navas, który 1 lipca opuścił Paris Saint-Germain. Podobno jest również trzeci, anonimowy na ten moment bramkarz.
Temat na bieżąco komentują również katalońscy dziennikarze. Zdaniem redaktorów dziennika „Sport” faworytem Hansiego Flicka jest Polak. – Pod względem piłkarskim Szczęsny ma dwa atuty, których nie oferują inni kandydaci: dobrą grę nogami i jeden na jednego, co jest niezbędne w takiej drużynie, jak Barcelona – czytamy w „Sporcie”.
Doraźną opcją jest Inaki Pena, który stawał między słupkami w przeszłości. To właśnie 25-letni Hiszpan powinien wystąpić w środowym meczu z Getafe.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Puchar Tysiąca Urlopów
- Moskal o zwolnieniu z Wisły: Na wynik pracuje cały klub. Powinniśmy budować struktury
- Słomiany zapał Wisły Kraków. Klub ładnych słówek i pustych zapowiedzi
- Trela: Cmentarzysko trenerów. Dziedzictwo, które przygniotło również Fornalika
- Koniec „Waldków”. I dobrze, choć za późno
Fot. Newspix