Gmina Jaworze poinformowała o śmierci 43-letniego trenera piłkarskiego Daniela Bąka. Według informacji prokuratury okręgowej, mężczyzna zginął w wyniku utonięcia.
Daniel Bąk był znanym i cenionym trenerem w zespołach z niższych lig w regionie Bielska-Białej. Pracował między innymi w GKS Czarni Jaworze, KS Międzyrzecze, Koszarawie Żywiec, Zaporze Wapienica, a ostatnio Sokole Zabrzeg.
– Wstrząśnięci i z głębokim smutkiem informujemy, że zginął Daniel Bąk, wieloletni pracownik Urzędu Gminy Jaworze oraz trener. Był znany i ceniony przez wielu mieszkańców Jaworza za swoje wielkie zamiłowanie do sportu oraz oddanie społeczności lokalnej. Jego pasja i zaangażowanie pozostaną na zawsze w naszej pamięci – możemy przeczytać w mediach społecznościowych gminy.
Do zdarzenia doszło w nocy z sobotę na niedzielę. Zwłoki odnaleziono przy potoku Kamieniczanka, który w związku z silnymi opadami w weekend zamienił się w niebezpieczną rwącą rzekę. Prokuratura wykluczyła po wstępnych oględzinach udział osób trzecich. Mężczyzna zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a bezpośrednią przyczyną jego śmierci było najprawdopodobniej utonięcie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Obiekt nie istnieje”. Krajobraz zniszczeń popowodziowych w sporcie [REPORTAŻ]
- „Woda dochodziła do poprzeczki bramki”. Rodzina Zielińskiego blisko tragicznych wydarzeń
- Klub siatkarski z Nysy w epicentrum kataklizmu. „Nikt z nas nie wie, co nas czeka”
fot. Facebook/Gmina Jaworze