Reklama

Słodko-gorzkie zwycięstwo Kielc w Lidze Mistrzów. Co za pech!

Kacper Marciniak

Opracowanie:Kacper Marciniak

12 września 2024, 23:15 • 2 min czytania 3 komentarze

Industria Kielce nie może tego roku na razie zaliczyć do udanych. Ekipa Tałanta Dujszebajewa w poprzednim sezonie nie zdobyła żadnego pucharu, a na początku obecnego zdążyła już przegrać z Orlen Wisłą Płock w Superpucharze Polski. Dziś kielczanie pokazali jednak, że nie jest z nimi tak źle i pewnie wygrali pierwszy grupowy mecz w Lidze Mistrzów. Choć i tak mogą mówić o pechu.

Słodko-gorzkie zwycięstwo Kielc w Lidze Mistrzów. Co za pech!

Dlaczego o pechu? Kontuzji w trakcie spotkania z HC Zagrzeb doznał Alex Dujszebajew, lider kieleckiej ekipy. I jak już podał dziennikarz Damian Wysocki: uraz łydki wykluczy go z gry na około sześć tygodni. Cóż, poprzedni sezon w Kielcach stał pod znakiem problemów zdrowotnych. I ten też zaczyna się nie najlepiej.

A co najgorsze, kadra Industrii wygląda na najszczuplejszą od lat. Z klubu odeszli zmiennicy jak Haukur Thrastarson czy Nicolas Tournat (którego akurat godnie powinien zastąpić inny Francuz, Theo Monar), a poważne kontuzje wciąż leczą Szymon Sićko oraz Hassan Kaddah. Każdy dodatkowy uraz jest zatem sporym bólem głowy trenera Tałanta Dujszebajewa. A szczególnie uraz jego prawdopodobnie najlepszego zawodnika.

Żeby jednak nie było tak pesymistycznie: kielczanie pokonali dziś HC Zagrzeb w naprawdę niezłym stylu, bo aż siedmioma bramkami. Na minus trzeba zaliczyć co prawda skuteczność z rzutów karnych (aż sześć nietrafionych), ale kibice Industrii i tak nie mogą za bardzo narzekać na ten mecz. Warto w końcu dodać, że Orlen Wisła Płock na inaugurację Ligi Mistrzów akurat doznała porażki – i to ze Sportingiem CP, którego trudno nazwać potęgą.

Czy kielczanie będą jednak tak mocni w tegorocznej edycji europejskich pucharów jak w sezonach 2021/2022 oraz 2022/2023, kiedy zostawali drugą drużyną Starego Kontynentu? Wątpliwe. Problemy finansowe sprawiły, że Kielce nie są w stanie tak szaleć na rynku transferowym, jak w przeszłości. I to wpłynęło też na siłę obecnej kadry.

Reklama

Ale trzeba przyznać: dzisiaj podopiecznych Tałanta Dujszebajewa oglądało się miło, szczególnie w końcówce spotkania. Gdyby tylko nie ta kontuzja Alexa…

Industria Kielce – HC Zagrzeb 30:23 (13:13, 17:10)

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Taras Romanczuk: Sprawę z Marczukiem pokazano specjalnie, by złamać Jagiellonię [WYWIAD]

Jakub Radomski
4
Taras Romanczuk: Sprawę z Marczukiem pokazano specjalnie, by złamać Jagiellonię [WYWIAD]

Piłka ręczna

Komentarze

3 komentarze

Loading...