Reklama

Media: Piłkarz Arsenalu odmawia gry w kadrze Anglii

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

11 września 2024, 08:57 • 2 min czytania 1 komentarz

Obrońca londyńskiego Arsenalu, Ben White, nie zamierza reprezentować barw narodowych. Piłkarz poprosił obecnego selekcjonera Anglików, Lee Carsley’a, o niekontaktowanie się z nim w sprawie potencjalnego powołania. Tę informację przekazał za pośrednictwem portalu X Fabrizio Romano, cytując wiadomość od Miguela Delaney’a.

Media: Piłkarz Arsenalu odmawia gry w kadrze Anglii

Selekcjoner reprezentacji Anglii przystał na prośbę 26-latka. Carsley nie ma w planach rozmowy z defensorem londyńczyków w kontekście gry dla kadry. Temat uznaje za zamknięty, podkreślając zdecydowanie, że jest to decyzja samego piłkarza.

Obecna sytuacja nie jest nowością i ma swoje źródło w konflikcie z przeszłości. W trakcie rządów poprzedniego trenera, Garetha Southgate’a, White popadł w konflikt z jego asystentem, Stevem Hollandem. Miało to miejsce podczas mistrzostw świata 2022 w Katarze. Asystent mocno skrytykował zawodnika. Zarzucił mu niewystarczające zainteresowanie futbolem, gdy ten nie odpowiedział na jego pytanie. Wszystko działo się w obecności kolegów z drużyny. Finalnie obrońca nie zagrał na mundialu, opuścił zgrupowanie i do tej pory nie wystąpił w meczu reprezentacji.

Ben White regularnie występuje w formacji obronnej „Kanonierów” i z pewnością mógłby dawać wiele jakości drużynie narodowej. Dla klubu z Londynu zagrał łącznie 110 spotkań w Premier League, zdobywając w nich sześć bramek oraz notując dziewięć asyst. W tym sezonie wystąpił we wszystkich trzech ligowych kolejkach, zaliczając za każdym razem pełne 90 minut.

Reklama


Ben White jest zawodnikiem Arsenalu Londyn od 2021 roku. Przeniósł się tam z Brighton & Hove Albion za około 50 milionów euro. W kadrze „Synów Albionu” rozegrał tylko cztery spotkania, debiutując 2 czerwca 2021 roku, w towarzyskim meczu domowym z Austrią.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

1 komentarz

Loading...