W miniony weekend Ewa Pajor zadebiutowała w barwach FC Barcelony. “Blaugrana” wygrała 3:0 z Deportivo La Coruna, a polska piłkarka w debiucie zdobyła dwie bramki. Teraz zawodniczką słusznie zachwycają się hiszpańskie media. Ich zdaniem klubowi brakowało kogoś takiego.
Ewa Pajor tego lata przeszła z VfL Wolfsburg do Barcelony. Polka przed transferem została królową strzelców Bundesligi i zasłużenie znalazła się w 30-tce nominowanych zawodniczek do Złotej Piłki. Debiut w barwach “Blaugrany” pokazał, że piłkarka wkrótce może przeżywać najlepszy czas w karierze.
🌟 Ewa Pajor is named player of the match. pic.twitter.com/DID2cTOiX7
— Barça Femení (@BarcaFem) September 8, 2024
W hiszpańskich mediach można przeczytać, że z Ewą Pajor Barcelona może być silniejsza niż kiedykolwiek. Warto przypomnieć, że sekcja kobieca “Blaugrany” wygrała dwie Ligi Mistrzyń w ostatnich czterech latach.
– Barcelona w końcu znalazła odpowiedni klucz. Ewa Pajor jest inną zawodniczką od tych, jakie wcześniej tutaj grały. Mało kto potrafi pokazać się z takiej strony. Sześć meczów i sześć bramek. Dwa trafienia w pierwszym oficjalnym meczu przeciwko Deportivo. To pierwsza napastniczka, po której widać, że jest prawdziwym killerem. Wcześniej problemem “Barcy” była skuteczność, marnowano naprawdę wiele okazji – ocenia “Diario Sport”.
Podobnego zdania jest dziennik “Mundo Deportivo”, który zwraca uwagę również na walory czysto piłkarskie, a nie tylko same bramki.
– Polka pokazuje nie tylko znakomitą skuteczność, ale potrafi również kreować przestrzeń. Gra bardzo inteligentnie, co podkreśla jej wyjątkowość na boisku. Z Ewą Pajor FC Barcelona posiada atak, który może zdominować europejską piłkę, co pokazują jej pierwsze występy. Teraz “Barca” będzie groźniejsza niż kiedykolwiek – dodaje “Mundo Deportivo”.
FC Barcelona Femeni w następnej kolejce Primera Division na własnym stadionie zmierzy się z Realem Sociedad. Początek spotkania w piątek o godzinie 20:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Agonia złotego pokolenia Belgów
- Śląsk pracuje na kolejny medal. Ale w „Pro Charity System”
- Zła krew Grealisha i Rice’a. Irlandia ma z Anglią trudną relację
Fot. Newspix