Alex Dogulas ma za sobą kapitalny czas. Obrońca z marszu stał się podstawowym stoperem w zespole Lecha Poznań, a dobre występy zaowocowały powołaniem do reprezentacji Szwecji. O debiucie w kadrze i ostatnich tygodniach 23-latek opowiedział w rozmowie z klubowymi mediami.
– Wszystko w ostatnich dwóch miesiącach wydarzyło się bardzo dynamicznie, ale czasem w piłce tak się zdarza, że nawet tak krótki okres wystarczy, żeby pokazać się z dobrej strony i zapracować na takie wyróżnienie – przyznał Douglas, który latem tego roku trafił do Lecha z rodzimej ligi. „Kolejorz” wyłożył za niego około 350 tys. euro.
Douglas opowiedział o powołaniu do reprezentacji. Piłkarz zadebiutował w kadrze Szwecji meczem w Lidze Narodów z Azerbejdżanem. Kilka dni później jego zespół mierzył się z Estonią, oba mecze zakończyły się wygranymi, a piłkarz Lecha dwukrotnie zaczynał od początku.
– Selekcjoner zadzwonił do mnie dwa dni przed ogłoszeniem powołań i oznajmił swoją decyzję. Z racji na to, że to było pierwsze takie wyróżnienie poczułem szczególną radość, ale nie ukrywam, że byłem nieco zaskoczony, że nastąpiło już w tym momencie. Wszystko potoczyło się błyskawicznie, a na zgrupowanie dotarłem z przekonaniem, że przyjechałem tu po to, żeby grać, że stać mnie na to – powiedział 23-latek.
– To był dla mnie całościowo świetny czas. W reprezentacji wszyscy się już dobrze znali, ale zajęli się mną kapitalnie i przez to wejście do drużyny przebiegło bardzo sprawnie. Pierwszy występ pozwolił mi zyskać pewność siebie, dzięki temu czułem, że przeciwko Estonii nie tylko dobrze wszedłem w mecz, ale podtrzymałem to do końca spotkania – zakończył.
Lech jest liderem tabeli. W ten weekend zespół z Poznania zmierzy się z Jagiellonią Białystok przed własną publicznością.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zła krew Grealisha i Rice’a. Irlandia ma z Anglią trudną relację
- Dyrektor Akademii Lecha: To wtedy piłkarze powinni wyjeżdżać z Polski
- Był mistrzem świata, widział rozwój Duplantisa. „Mam ambicje, by zostać trenerem kadry Polski”
Fot. Newspix