Alvaro Morata udzielił wywiadu redakcji „Sky Sports”. Hiszpański napastnik stwierdził, że przed przyjściem do Milanu kilkukrotnie przychodził na San Siro, aby obejrzeć derby Mediolanu jako kibic. Zawodnik zaznaczył, że nie zapomniał o odpowiednim maskowaniu. Teraz marzy o tym, aby jako piłkarz pokonać Inter.
Hiszpański napastnik obecnie leczy kontuzję. Wszystko jednak wskazuje na to, że trener Paulo Fonseca będzie mógł z niego skorzystać podczas derbów Mediolanu. Mistrza Europy czeka jednak bardzo trudne wyzwanie, ponieważ w ostatnim czasie Inter totalnie zdominował rywalizację w stolicy Lombardii.
🗣️🇪🇸 | Alvaro Morata to @SkySport: „I can’t wait to play the derby. Now I can say it for the first time: I came to San Siro to watch a couple of derbies as a fan, with my cap and dark glasses, no one noticed me. I wanted to breathe in that atmosphere, even from the outside of the… pic.twitter.com/1Uj9Om4qAH
— Milan Matters (@MilanMatters) September 6, 2024
– Teraz kiedy przyszedłem do Milanu, w końcu mogę to powiedzieć. W przeszłości kilkukrotnie przyjeżdżałem na San Siro, aby obejrzeć derby Mediolanu. Wszystko robiłem oczywiście w czapce oraz przyciemnianych okularach, aby nikt mnie nie zauważył. Chciałem poczuć, co znaczy ta wyjątkowa atmosfera. Nawet kiedy nie jesteś piłkarzem tego klubu, zdajesz sobie sprawę z tego, ile wart jest ten mecz. Nie mogę się doczekać najbliższych derbów. Spróbuję zdobyć bramkę i sprawić, aby Milan zwyciężył. Wtedy kibice w końcu poczują się dumnie – wyjaśnił Morata w rozmowie ze „Sky Sports”.
Najbliższe derby Mediolanu odbędą się 22 września. W ostatnich sześciu „Derby della Madonnina” górą był Inter. Bilans bramkowy w tych spotkaniach to aż 14:2 dla „Nerazzurrich”. Trudny więc jest żywot kibica Milanu.
Przed rywalizacją z obecnymi mistrzami Włoch podopieczni Paulo Fonseki 14 września zagrają na własnym stadionie z Venezią. „Rossoneri” mają nad czym myśleć, ponieważ w pierwszych trzech kolejkach sezonu zdobyli zaledwie dwa punkty i plasują się na 14. miejscu w tabeli. To ich najgorszy start w Serie A od 1997 roku. Humory może także psuć fakt, że ich rywal zza miedzy obecnie zasiada na fotelu lidera.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
Fot. Newspix