Reklama

Oficjalnie: Joao Felix wraca do Chelsea

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

21 sierpnia 2024, 14:59 • 2 min czytania 11 komentarzy

Joao Felixowi nie udał się podbój LaLiga. Chociaż zarówno w Atletico, jak i w Barcelonie miał swoje dobre momenty, żaden z klubów nie chciał go mieć u siebie w nadchodzącym sezonie. Tę sytuację wykorzystała londyńska Chelsea, która po raz drugi zatrudniła Portugalczyka.

Oficjalnie: Joao Felix wraca do Chelsea

24-letni napastnik ubiegły sezon spędził w Barcelonie. W 44 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach strzelił dziesięć goli i zanotował sześć asyst. W Katalonii jednak nie chcieli go zatrzymywać i musiał wrócić do stolicy Hiszpanii. Tam też jednak nikt nie czekał na niego z otwartymi ramionami, a sztab szkoleniowy i klubowe władze Rojiblancos nie ukrywały, że najlepszym rozwiązaniem byłoby odejście piłkarza.

Felix przeniósł się do Atletico Madryt w 2019 roku, lecz od samego początku Diego Simeone nie potrafił znaleźć mu miejsca w swojej drużynie. Portugalczyk mimo swoich bezsprzecznych umiejętności był na Civitas Metropolitano wciąż „ciałem obcym”. Stąd wypożyczenia najpierw na Stamford Bridge w drugiej części fatalnego dla The Blues sezonu 2022/23 (20 meczów, 4 gole), a potem do Blaugrany, w której też miał więcej występów bezbarwnych niż takich, o których warto było pamiętać.

Chelsea jednak była mocno zdeterminowana od początku tego okienka transferowego w walce o zawodnika Atletico. Od dwóch lat trwa tam nieustanna rewolucja personalna, a Felix ma być jedną z twarzy nowego projektu spod znaku Enzo Mareski.

Wspaniale wspominam spędzony tutaj czas i powiedziałem moim przyjaciołom i rodzinie, że chciałbym pewnego dnia wrócić do Premier League. To, ze udało się to w Chelsea to wspaniałe uczucie. Cieszę się, ze wróciłem – powiedział reprezentant Portugalii w wywiadzie dla klubowych mediów.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Arek Dobruchowski
2
Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Anglia

Ekstraklasa

Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Arek Dobruchowski
2
Magiera gorzko po derbach: To chyba jedno z najgorszych spotkań odkąd jestem trenerem

Komentarze

11 komentarzy

Loading...