Reklama

Marcin Listkowski będzie mógł zagrać z Ajaksem w Lidze Europy

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

21 sierpnia 2024, 10:15 • 2 min czytania 8 komentarzy

We wtorek Jagiellonia Białystok przedstawiła swojego nowego zawodnika Marcina Listkowskiego. Mistrz Polski zdążył zgłosić 26-letniego pomocnika do rozgrywek Ligi Europy i ten będzie mógł już jutro zadebiutować w pierwszym zespole Jagi w starciu z Ajaksem Amsterdam.

Marcin Listkowski będzie mógł zagrać z Ajaksem w Lidze Europy

Jagiellonia Białystok w III rundzie odpadła z eliminacji do Ligi Mistrzów po dwumeczu z Bodo/Glimt (1:5). Jednak na tym nie kończy się przygoda mistrzów Polski z europejskimi pucharami. Wciąż mają szansę zagrać w fazie ligowej Ligi Europy. Jednak żeby tam się znaleźć, muszą wyeliminować wielką markę, jaką niewątpliwie jest Ajax Amsterdam. Już jutro o godz. 20:45 przy ulicy Słonecznej w Białymstoku odbędzie się pierwsze spotkanie między tymi zespołami.

A w nim z numerem „29” na plecach może wystąpić Marcin Listkowski. Ten przyszedł do klubu niejako zastąpić Dominika Marczuka, który został w poprzednim tygodniu sprzedany do Real Salt Lake. Nowy nabytek Jagi przez ostatnie cztery lata występował we Włoszech. Reprezentował barwy Lecce, Brescii oraz Lecco. Na poziomie Serie A rozegrał zaledwie sześć spotkań, ale już na zapleczu elity odnotował 61 spotkań, w których strzelił trzy gole i zaliczył trzy asysty.

Listkowski w rozmowie z klubowymi mediami podkreślał, że jednym z głównych czynników, który przesądził o jego przenosinach do Jagiellonii Białystok, był fakt, że ta drużyna występuje w europejskich pucharach. Przypomnijmy, że nawet jeśli Jaga odpadnie z Ajaksem w IV rundzie Ligi Europy, to i tak zobaczymy ją jesienią w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA.

– Byłem zadowolony z tego kontaktu, bo to daje duże możliwości. Przede wszystkim przychodzę do mistrza Polski. Co by nie mówić, przemówiły do mnie europejskie puchary. Myślę, że ważny był też trener. Słyszałem wiele pozytywnych opinii o nim. A na samym końcu chciałem wymienić zespół, bo od wyjazdu śledzę ligę. Wiem, że drużyna dobrze gra w piłkę, a to styl, który mi odpowiada. Najważniejsze, że Jagiellonia była od początku konkretna – zaznaczył.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

8 komentarzy

Loading...