Reklama

Remontada po wrocławsku, czyli trzy gole Śląska w 5 minut [WIDEO]

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

15 sierpnia 2024, 21:42 • 2 min czytania 2 komentarze

Gracze Śląska dokonali czegoś niemal niemożliwego. Grając słabo przez czterdzieści minut, odrobili straty w końcówce pierwszej połowy i przed drugą częścią gry mają spore szanse na awans do 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, w której na zwycięzcę tego dwumeczu czeka już turecki Trabzonspor.

Remontada po wrocławsku, czyli trzy gole Śląska w 5 minut [WIDEO]

Śląsk nie zachwycił w pierwszym spotkaniu, ulegając szwajcarskiemu St. Gallen 0:2. Rewanż u siebie jawił się jako szansa, ale pierwsze minuty wskazywały raczej na kolejną porażkę podopiecznych Jacka Magiery niż na odrabianie strat. Po golu Bastiena Tomy w 21. minucie wydawało się, że kolejne trafienia dla Szwajcarów są tylko kwestią czasu.

Wrocławianie nie potrafili przebić się przez defensywę St. Gallen, ale kiedy zrobili to raz, od razu poszli za ciosem. Gole Schwarza, Samca-Talara i Petkowa dzieliło zaledwie kilka minut, które totalnie wstrząsnęły drużyną gości. Na szczęście dla nich sędzia krótko po trzecim golu zakończył pierwszą część gry i gracze ze Szwajcarii mają kilka minut na ochłonięcie.

Tymczasem zawodnicy Śląska dostali skrzydeł i oby w drugiej połowie utrzymali ten poziom skuteczności i energii w ofensywie. Bo ten awans naprawdę mają na wyciągniecie ręki.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

2 komentarze

Loading...