Miał zastąpić Vladana Kovacevicia, który odszedł do Sportingu, a wyleciał z klubu zanim sezon na dobre się rozkręcił. Marek Papszun potwierdza rozwiązanie kontraktu z Kristofferem Klaessonem.
Były zawodnik Leeds przyszedł do klubu z nadwagą. Dość szybko w przestrzeni medialnej zaczęły się pojawiać informacje o nieprofesjonalnym podejściu piłkarza. Miał zostać nawet przyłapany na wizycie w restauracji McDonald’s. Właśnie ta sytuacja miała być przyczyną rozwiązania kontraktu z Klaessonem.
– Myślę, że przede wszystkim nie zagrały tutaj oczekiwania z jednej i drugiej strony. Bo przyszedł bramkarz, który miał stosunkowo szybko wywalczyć sobie pozycję numer jeden, a okazało się to bardzo trudne w tej konfiguracji. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie szybko się rozstać, żebyśmy po prostu nie tracili czasu – potwierdził na konferencji prasowej Marek Papszun.
Jak się okazuje, historia związana z popularnym fast foodem nie była jednak prawdziwa. – Dorabianie jakichś historii z McDonaldem to jest fajne, ale lekko śmieszne – przyznał Papszun. – Do McDonalda można iść. Sam byłem dwa dni temu, więc nie widzę w tym nic takiego strasznego. Zależy, co tam się kupuje i ile razy rzeczywiście do niego się wchodzi.
W tej chwili Raków Częstochowa ma w swojej kadrze dwóch bramkarzy – Kacpra Trelowskiego i Dusana Kuciaka. To właśnie jeden z nich stanie między słupkami bramki częstochowian w niedzielnym meczu Ekstraklasy przeciwko Górnikowi Zabrze.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sukces Jagiellonii. W Bodo zebrała mniejsze baty niż Roma
- Nadprezes. Korona Kielce wpadła w polityczne bagno [REPORTAŻ]
- Polska lekkoatletyka w Paryżu poniosła klęskę. Ale może taki jest jej poziom?
Fot. Newspix