Czy w końcówce meczu Widzew Łódź – Śląsk Wrocław należał się rzut karny dla drużyny gości po faulu Kastratiego na Ortizie? Z boiska sędzia Karol Arys ocenił tę sytuację jako próbę wymuszenia „jedenastki” i pokazał Hiszpanowi żółtą kartkę. WKS złożył odwołanie od tego napomnienia, które Komisja Ligi przyjęła.
W Łodzi ten mecz zakończył się wynikiem 0:0. A sytuacja z potencjalnym rzutem karnym dla Śląska miała miejsce w 87. minucie. Arnau Ortiz wpadł w pole karne i przewrócił się, sygnalizując, że Kastrati go faulował. Sędzia Karol Arys ocenił tę sytuację na „symulkę” i nie podszedł do VAR-u, żeby jeszcze raz zobaczyć to starcie. Zdaniem wielu powinien zerknąć na powtórki, bo te sugerują, że mogło dojść do przewinienia.
– Widzę spryt zawodnika Śląska. Mija zawodnika Widzewa, który wystawia nogę, jest spóźniony, nie trafia w piłkę. Ktoś powie, że dodaje od siebie piłkarz Śląska, ale jest tu zahaczenie, to klasyczne podstawienie nogi i spowodowanie upadku zawodnika. Niestety rzut karny dla Śląska nie został podyktowany – mówił Adam Lyczmański, ekspert Canal+ Sport w programie „Liga + Extra”.
🗣️Adam Lyczmański: „W mojej ocenie powinien być podyktowany rzut karny dla Śląska Wrocław”.
📺 Liga+Extra trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/jHnEN0dwqg
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 11, 2024
– Nasze odwołanie od żółtej kartki Arnau Ortiza z meczu Widzew – Śląsk zostało przyjęte. Komisja Ligi podjęła decyzję o nieuwzględnianiu napomnienia i uznaniu kartki za niebyłą – napisał Patryk Załęczny, prezes Śląska na portalu X, dawniej Twitter.
❗️Nasze odwołanie od żółtej kartki Arnau Ortiza z #WIDŚLĄ przyjęte. Komisja Ligi podjęła decyzję o nieuwzględnianiu napomnienia i uznaniu kartki za niebyłą.
— Patryk Załęczny (@pzaleczny) August 14, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sukces Jagiellonii. W Bodo zebrała mniejsze baty niż Roma
- Nadprezes. Korona Kielce wpadła w polityczne bagno [REPORTAŻ]
- Polska lekkoatletyka w Paryżu poniosła klęskę. Ale może taki jest jej poziom?
Fot. Newspix