Do sezonu 2024/25 Real Madryt przygotowuje się w USA. Do zespołu Królewskich dołączył już nowy napastnik – Endrick. Po sparingu z AC Milan Brazylijczyka chwali trener Carlo Ancelotti.
Endrick to młoda brazylijska gwiazda Realu Madryt. Ma przejść podobną drogę, co Vinicius czy Rodrygo. Na razie znajduje się na jej początku, ale już teraz pokazuje, że może być jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Nie bez przyczyny Królewscy wydali na niego blisko 50 mln euro, a do reprezentacji Canarinhos powołują go kolejni selekcjonerzy, choć ma zaledwie 18 lat. Wyjść z podziwu możliwości Endricka nie może również szkoleniowiec Los Blancos Carlo Ancelotti.
– Endrick ma w sobie coś wyjątkowego. Jest bardzo szybki, niebezpieczny w małych przestrzeniach, potrafi się błyskawicznie obracać i uwalniać spod krycia. To wielki talent. Rzadko spotyka się zawodnika z takimi umiejętnościami – powiedział Ancelotti na konferencji prasowej po meczu sparingowym z Milanem.
Dla Endricka spotkanie z mediolańczykami było nieoficjalnym debiutem. Brazylijczyk wystąpił w pierwszej połowie. Zbytnio nie pomógł Realowi, który przegrał 0:1. W kolejnych tygodniach i miesiącach Ancelotti będzie jednak chciał optymalnie wkomponować 18-latka do zespołu. Nie będzie to jednak łatwe wobec dużej rywalizacji w ataku Królewskich. Ciasno było już w poprzednim sezonie, a teraz do Madrytu przenieśli się jeszcze Kylian Mbappe i wspomniany Brazylijczyk.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Banany z Manchesteru. Żółta mania City
- Musiolik: Ryga to nie chłopcy do bicia
- Upadek mistrza Polski. Pięć lat temu Garbarnia grała w I lidze, teraz znika z poważnej piłki
Fot. Newspix