Paweł Wojtala może znów normalnie pracować jako członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Związkowy zarząd podczas dzisiejszego posiedzenia uchylił jego zawieszenie.
Doszło do niego pod koniec marca w związku z zarzutami prokuratorskimi, będącymi echem konfliktu działacza i jego partnerki z jej byłym mężem. Mężczyzna ten latami miał nękać byłego reprezentanta Polski i składać na niego donosy, co w końcu zostało zakwalifikowane jako stalking.
Zatrute życie Wojtali. Stalking to tortura
– Jest sprawa, w którą ja również zostałem wplątany. Dotyczy uszczuplenia majątku jednej z ich rodzinnych spółek. To skomplikowana sprawa gospodarcza, która jest konsekwencją sprawy rozwodowej. Zostałem oskarżony o udział w podpisaniu nieuzasadnionej ekonomicznie umowy dzierżawy, co miało zaszkodzić wierzycielom tej spółki – tłumaczył wtedy Wojtala w rozmowie z Interią.
Był pewny uniewinnienia, ale po drodze stracił nerwy, czas, pieniądze i gdzieniegdzie reputację, co skutkowało zawieszeniem w strukturach związkowych. Teraz, jak czytamy w Interii, członkowie zarządu PZPN podkreślają w nieoficjalnych rozmowach, że wcześniejszy werdykt dotyczący zawieszenia Wojtali został wydany zbyt pochopnie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Nowe rozdanie Lecha z dwójką i siódemką, czyli klub minimalistów w szczycie formy [KOMENTARZ]
- Trela: Trochę Klopp, trochę Alonso. Nuri Sahin, Łukasz Piszczek i dortmundzki plac budowy
- Tułacz: Puszcza gra brzydko? Gra przepięknie!
- Jakub Kwiatkowski odpowiada na list w obronie Przemysława Babiarza
- „Marchwiński ma wszystko, aby zadomowić się we włoskiej piłce”. Sprawdźmy co może go czekać w Lecce
Fot. FotoPyK